Mumifikują wrogów
Bezżądła pszczoła australijska Trigona carbonaria w ciekawy sposób radzi sobie ze szkodnikami kolonii - małymi chrząszczami ulowymi (Aethina tumida). Mumifikuje najeźdźców żywcem, powlekając ich woskiem, żywicą i błotem, aż nie mogą się w ogóle ruszyć.
Chrząszcze umierają z wygłodzenia i odwodnienia. Strategia jest tak skuteczna, że inwazja zostaje powstrzymana w ciągu zaledwie 10 minut. Autorem opisywanego odkrycia jest entomolog Mark Greco.
W Australii występuje ok. 2 tys. gatunków pszczół, w tym 10 bezżądłych. Są one ważnymi zapylaczami, a ich cykl życiowy jest bardzo podobny do cyklu pszczoły miodnej. Pojedyncza kolonia wytwarza w ciągu roku 1-2 kg miodu. Do tej pory niewiele wiedziano o pasożytach i patogenach zagrażających pozbawionym żądeł pszczołom.
Greco podkreśla, że od czasu do czasu podczas oporządzania ula znajdowano chrząszcze i inne owady zatopione w woskowych strukturach. Z tego powodu razem z doktorem Peterem Nuemannem zajął się badaniem reakcji T. carbonaria na dorosłe małe chrząszcze ulowe. Wykorzystując tomografię komputerową, panowie mogli obserwować przebieg kontaktów między owadami zarówno przy wejściu, jak i wewnątrz kolonii.
Za każdym razem, gdy u progu ula pojawiał się chrząszcz, osaczały go robotnice. Rozpoczynały się zapasy i gryzienie w odnóża. W tym czasie Aethina tumida przyjmowały pozycję żółwia, chowając głowę i odnóża. To tylko ułatwiało pszczołom prace mumifikacyjne, czyli obkładanie woskiem, błotem i żywicą.
Pochodzący z Afryki mały chrząszcz ulowy dopiero niedawno pojawił się w Australii. Entomolodzy przypuszczają, że został zaimportowany podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Sydney w 2000 roku. Może zniszczyć zdrowe kolonie pszczół miodnych oraz zdziesiątkować kolonie pszczół bezżądłych, które zostały nadwątlone przez upał. Zdrowym ulom T. carbonaria nie zagraża.
Komentarze (0)