W pobliżu białego karła znaleziono jądro planety
Znamy scenariusz śmierci gwiazd, jednak znacznie trudniej jest odpowiedzieć na pytanie, co dzieje się z planetami krążącymi wokół umierającej gwiazdy, która kończy żywot jako biały karzeł.
W najnowszym numerze Science ukazał się artykuł grupy naukowców z University of Warwick, którzy pracowali pod kierunkiem Christophera Mansera. Informują oni o wynikach obserwacji białego karła SDSS J1228+1040. Gwiazda znajduje się w odległości 410 lat świetlnych od Ziemi i jest „zanieczyszczonym” białym karłem, co oznacza, że możemy wykryć ciężkie pierwiastki opadające na jej powierzchnię. Astronomowie sądzą, że pochodzą one z dysku gazu otaczającego gwiazdę. I, jak poinformowali, odkryli coś, co ich zdaniem jest pozostałościami planety.
To jak żelazne jądro większego obiektu, który utracił warstwy zewnętrzne. Skorupa i płaszcz zostały zdarte. Pozostało żelazna jądrą krążące wokół gwiazdy. Utrzymywane jest ono w całości nie tylko przez grawitację, ale przez potężne siły wewnętrzne, mówi Manser.
Szeroki na trzy miliony kilometrów dysk materiału otaczającego gwiazdę został odkryty przed kilkunastoma laty. Wówczas był to jeden z niewielu zanieczyszczonych białych karłów posiadających dysk.
Mimo, że przeprowadziliśmy obserwacje olbrzymiej liczby gwiazd i znamy tysiące planet pozasłonecznych, to znamy jeszcze tylko jedną gwiazdę, wokół której prawdopodobnie krąży pozostałość planety. To biały karzeł WD 1145+017, który był badany w 2015 roku. Szczątki planety okrążają go w ciągu 4,5 godziny. Wokół SDSS J1228+1040 jądro planety krąży w czasie około 2 godzin.
Badania obiektu towarzyszącego SDSS J1228+1040 wykazały, że ma ono około 600 kilometrów średnicy, a jego gęstość wynosi od 7,7 do 39 gramów na centymetr sześcienny. "Gęstość tego obiektu zgadza się z przewidywaną gęstością jąder planetarnych", mówi Luca Fossati z Austriackiej Akademii Nauk. "To ważne odkrycie. Potwierdza ono hipotezę, że dyski otaczające niektóre białe karły to pozostałości po planetach".
Jądro krąży w odległości zaledwie 500 000 kilometrów od gwiazdy. To niezwykle blisko. Większy i mniej gęsty obiekt już dawno zostałby rozerwany przez oddziaływania grawitacyjne białego karła. Krążące jądro obiega gwiazdę w ciągu 123 minut co czyni je najszybciej obiegającym gwiazdę znanym nam obiektem planetarnym.
Komentarze (3)
rahl, 5 kwietnia 2019, 21:44
Potężne siły wewnętrzne? Pewnie chodzi o żelazowo-niklowe krasnoludki
thikim, 6 kwietnia 2019, 19:22
Też mnie to zastanowiło. Ale zauważ że kawałek żelaza jaki czasem pewnie bierzesz do ręki utrzymywany jest razem nie przez grawitację tylko przez siły wewnętrzne
tempik, 6 kwietnia 2019, 21:29
Bo na powierzchni ciśnienie jest małe i nie rozsmaruje sieci krystalicznej. Wystarczy kilka km głębiej spojrzeć gdzie najtwardsza skała robi się plastyczna pod wpływem nacisku. Dlatego przez Ziemię i przez takie gołe, żelazne jądro nie da się zrobić dziury "na wylot" bo od razu się zasklepi. Nie ma materiału który wygra z takim ciśnieniem