Cukrowy fortel grzyba
Dotąd sądzono, że bielnik biały (Candida albicans) przemieszcza się przez krwiobieg oraz penetruje tkanki i niszczy komórki odpornościowe w wyniku zmiany kształtu z pojedynczych okrągłych komórek na filamenty złożone z ich ciągu. Teraz okazało się, że do śmierci makrofagów dochodzi przez pojawienie się glikoprotein na powierzchni komórki grzyba.
To nie zmiana kształtu per se umożliwia grzybowi zabicie komórki odpornościowej - opowiada prof. Leah Cowen z Uniwersytetu w Toronto. Chodzi o to, że dodatek glikoprotein remodeluje powierzchnię komórek C. albicans.
Badacze z laboratorium Cowen zauważyli, że bielnik może zabić komórki odpornościowe nawet po obumarciu. Kanadyjczycy pozwolili makrofagom sfagocytować grzyby. Po godzinie grzyby usunięto z komórek odpornościowych. Następnie nową grupę makrofagów wystawiono na oddziaływanie odzyskanych grzybów i grzybów niepoddawanych fagocytozie. Komórki grzybów, które nie zostały nigdy zinternalizowane przez makrofagi, nie były w stanie zabić świeżych komórek odpornościowych, lecz te, które odzyskano, robiły to bez większego problemu. Mając to na uwadze, naukowcy stwierdzili, że zmiana przekształcająca C. albicans w zabójcę musiała zajść na powierzchni (w martwych komórkach próżno szukać aktywnych procesów).
Naukowcy posłużyli się enzymem Endo H, który usuwał cukry z glikoprotein komórek grzyba. Zabieg ten całkowicie zablokował zdolność grzyba do zabijania.
Komentarze (0)