Samoorganizujący się biobot z komórkami serca
Zespół inżynierów z Uniwersytetu Illinois opracował mikromaszyny wzorowane na jednokomórkowcach z długimi wiciami. Roboty pływają jak plemniki i są pierwszymi syntetycznymi strukturami, które potrafią pokonać lepkie ciecze środowisk biologicznych.
Prace rozpoczęły się od skonstruowania ciała biobota z elastycznego polimeru. Później w pobliżu połączenia główki z wicią wyhodowano komórki serca, które same się organizowały i synchronizowały, by bić razem. Wysyłana w dół fala miała napędzać biobota do przodu.
Jak opowiada prof. Taher Saif, samoorganizacja jest na razie dla naukowców tajemnicą. Nie zrozumiano np. w pełni, jak komórki komunikują się ze sobą nad ogonem z polimeru. By mógł się on poruszać, muszą jednak bić razem i we właściwym kierunku.
Niewiele w tym inżynierii - po prostu główka i drucik. Potem do gry wkraczają komórki, zaczynają wchodzić w kontakt ze strukturą i sprawiają, że działa.
Amerykanie zbudowali też pływające jeszcze szybciej roboty z dwiema wiciami. Co istotne, liczne wici mogłyby pozwolić takim strukturom nawigować. Naukowcy dywagują, że w przyszłości powstaną roboty, które wyczuwają światło czy związki chemiczne i poruszają się w ich kierunku. Wykorzystywano je by np. do celów medycznych lub związanych z ochroną środowiska.
Wizja długoterminowa jest prosta. Czy możemy stworzyć podstawowe struktury i zaszczepić je komórkami macierzystymi, które różnicowałyby się w inteligentne konstrukcje do dostarczania leków, wykonywania operacji minimalnie inwazyjnych czy walki z nowotworami? - zastanawia się Saif.
Komentarze (1)
pogo, 21 stycznia 2014, 21:01
W końcu wyjdzie na to, że wystarczy zbudować szkielet, poprowadzić do odpowiedniej specjalizacji komórek w poszczególnych częściach szkieletu i uzyskamy produkt, który sam będzie wiedział co robić... bez żadnej dołączonej elektroniki...
Do tego zbudowany z komórek samego pacjenta, więc bez potencjalnych problemów wynikających z agresji układu immunologicznego.
Pewnie sami twórcy marzą o czymś takim... kwestia szybkości produkcji... to może być poważny problem w nagłych sytuacjach.