Celuloza z bakteryjnych biofilmów jest inna od celulozy roślinnej
Celuloza występująca w biofilmie bakteryjnym różni się od celulozy roślinnej. Naukowcy uważają, że to może być pięta achillesowa patogenów.
Mimo że specjaliści od lat badają biofilmy, które często odpowiadają za przekształcenie infekcji ostrej w chroniczną, nie poczynili na tym polu większych postępów.
By dowiedzieć się więcej o biofilmach tworzonych przez pałeczki okrężnicy (Escherichia coli), międzynarodowy zespół posłużył się spektroskopią magnetycznego rezonansu jądrowego. Okazało się, że typowa dla nich celuloza różni się od celulozy roślinnej, bo występuje w niej fosfoetanolaminowy łańcuch boczny. To z kolei pozwala na uzyskanie celulozy gęstszej i bardziej opornej na działanie sił ścinających.
Autorom publikacji z pisma Science udało się wskazać odpowiedzialny za to gen - bcsG (wydaje się, że koduje on enzym, tranferazę fosfoetanolaminy). Gdy go wyłączono, powstawały słabsze biofilmy. Zespół sugeruje, że powtórzenie tego zabiegu u bakterii powodujących zakażenie mogłoby zwiększać przenikalność biofilmu i ułatwiać zadanie antybiotykom.
Akademicy podkreślają, że zmodyfikowaną celulozę produkują również przedstawiciele rodzaju Salmonella.
Komentarze (0)