Uwaga na plastikowe opakowania!
Kanadyjczycy nie polecają korzystania z plastikowych pojemników na żywność. Zawierają one bisfenol A (BPA), który, wg nich, może odpowiadać za gorsze działanie mózgu w zakresie pamięci i uczenia się. Nie wykluczają też, że ma on swój udział w chorobie Alzheimera, schizofrenii czy depresji.
BPA wykorzystuje się przy produkcji plastikowych butelek na napoje, butelek do karmienia dzieci, pojemników na żywność, a nawet protez.
Naukowcy z Uniwersytetu Guelph odkryli, że bisfenol A przenika do stałych lub płynnych pokarmów przechowywanych w plastiku. Gdy zostają one zjedzone, BPA zaburza komunikację między neuronami, bez czego niemożliwe staje się prawidłowe zapamiętywanie czy rozumienie. Jak wyjaśnia szef zespołu Neil MacLusky, niewielkie dawki bisfenolu, który stale dostaje się do organizmu, zaburzają tworzenie się synaps w rejonach kluczowych dla uczenia.
W ramach eksperymentu naukowcy przez miesiąc karmili werwety z wyspy Saint Kitts na Morzu Karaibskim żywnością przechowywaną w pojemnikach z bisfenolem. Zaobserwowano spowolnienie działania synaps. Wg Kanadyjczyków, bisfenol A oddziałuje na estrogen, a ten z kolei [...] wpływa na tempo, w jakim tworzą się synapsy określonego rodzaju, poza tym odpowiada za utrzymywanie normalnego kształtu neuronów w obszarach mózgu kontrolujących uczenie, pamięć oraz nastrój.
Komentarze (6)
mikroos, 5 września 2008, 13:43
Ostatnio w ogóle była większa zadyma związana z tym związkiem. Nawet Nalgene, jeden z największych na świecie producent opakowań do "zadań specjalnych" (np. laboratoryjnych pojemników do mrożenia, bloków chłodzących itp., choć nie tylko, bo robią nawet butelki do karmienia niemowlaków), całkowicie wycofał ten związek ze składu tworzyw wchodzących w skład opakowań.
eBulwa, 5 września 2008, 22:32
Powinni na różnych produktach pisać z czego są zrobione. Na jedzeniu niby jest napisane co i jak, a jakbym chciał bezpieczny plastikowy pojemnik to jak sprawdzić z czego on jest?
Gość tymeknafali, 6 września 2008, 02:05
A co zawierają plastikowe butelki w których trzymamy wodę, colę, oranżady? Pomijając wpływ na zdrowie tych dwu ostatnich, to przecież samo opakowanie też w jakiś sposób oddziałuje na wodę i dostają się doń zapewne jakieś związki.
mikroos, 6 września 2008, 10:11
One są zbudowane z pojedynczego związku, a nie z mieszanki. O ile mi wiadomo, nie ma żadnych danych na temat tego, żeby PET uwalniał się do wody i szkodził.
Gość tymeknafali, 6 września 2008, 14:21
To teraz pytanie trochę z innej beczki: dlaczego woda nie powinna stać za długo w takich opakowaniach, czy w ogóle?
mikroos, 6 września 2008, 14:44
Tego dokładnie nie wiem. Być może tworzywo reaguje po dłuższym czasie negatywnie na promieniowanie UV. Chodzi też o odpowiedzialność producenta: bardzo często jest świadom, że tak naprawdę produkt (w wypadku wody) jest świeży praktycznie w nieskończoność, ale nie chce kusić losu i skraca termin np. do trzech lat, żeby nie narazić się na procesy sądowe.
Nie wiem, jak to wygląda z wodą, ale np. w przypadku leków wiekszość terminów przydatności jest świadomie skracana nawet o kilkadziesiąt procent z dwóch powodów:
1. szybciej się skończy termin = szybciej kupisz = zużyjesz więcej paczek, żeby zjeść tę samą ilość tabletek
2. producent musi brać poprawkę na to, że produkt może być przechowywany np. przez połowę czasu w złych warunkach.