Sąd uznaje bitcoiny za pieniądze

| Ciekawostki

Sąd federalny na Manhattanie orzekł, że nie można umorzyć sprawy przeciwko mężczyźnie oskarżonemu o prowadzenie nielegalnej witryny wymiany bitcoinów, gdyż bitcoiny są pieniędzmi. Oskarżonym jest tutaj Anthony Murgio z Florydy, którego aresztowano w lipcu 2015 roku w związku z jego powiązaniami z grupą Amerykanów i Izraelczyków, którzy włamali się m.in. do sieci JP Morgan Chase, ETrade i News Corp. Murgio nie został oskarżony w związku z włamaniami, jednak prokuratura zarzuca mu, że prowadził witrynę Coin.mx, a jego wspólnikiem był Gery Shalon, oskarżony o kierowanie włamaniami do JP Morgan. Murgio i Shalon dopuszczali do obrotu na swojej stronie pieniędzmi pochodzącymi ze wspomnianych włamań.

Prokuratura oskarża Murgio, że oszukał instytucje finansowe przedstawiając witrynę Coin.mx jako klub kolekcjonerski oraz przekupił niewielką firmę w New Jersey, by przetwarzała jego płatności elektroniczne. Prawnicy Murgio wnieśli do sądu wniosek o odrzucenie oskarżeń o przestępstwa finansowe, gdyż - jak stwierdzili - bitcoiny nie są "funduszami", zatem ich klient nie popełnił przestępstwa finansowego. Sędzia Alison Nathan odrzuciła tę argumentację. W napisanym przez nią uzasadnieniu czytamy Bitcoiny to fundusze w pełnym tego słowa znaczeniu. Są akceptowanym środkiem płatniczym za towary i usługi, można je kupić bezpośrednio poprzez konto bankowe. Pełnią więc rolę środka płatniczego i są używane do płacenia.

Sądy i władze wciąż nie potrafią zdefiniować, czym są bitcoiny. Niedawno sąd na Florydzie - rozpatrując sprawę sprzedawcy bitcointów - uznał, że nie są one pieniędzmi. Jednak w 2013 roku w Teksasie sąd federalny stwierdził, że bitcoiny to pieniądze. Organizacja Financial Crimes Enforcement Network już w 2013 roku stwierdziła, że przedsiębiorstwa zajmujące się handlem bitcoinami powinny być na gruncie amerykańskiego prawa traktowane tak, jak inne podmioty świadczące usługi finansowe. Jednak amerykańska skarbówka (IRS) ma na ten temat własne zdanie i traktuje bitcoiny nie jak kapitał, a jak ruchomości i w ten sposób je opodatkowuje.

Sędzia Nathan odniosła się też do definicji IRS: Fakt, że IRS na potrzeby podatkowe traktuje wirtualne pieniądze jak ruchomości, a nie jak walutę, nie ma żadnego znaczenia dla rozpatrywanej sprawy. Dokumenty IRS, które zacytowali prawnicy Murgio mówią jasno, że definicje tam użyte odnoszą się wyłącznie do kwestii podatkowych związanych transakcjami przeprowadzonymi z użyciem wirtualnej waluty.

bitcoin sąd pieniądz