Obłaskawienie bojownika
Nowy test, oparty o zastosowanie komórek pobranych od popularnych ryb akwariowych, jest w stanie szybko i precyzyjnie wykryć liczne toksyny bakteryjne - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Stanu Oregon. Technologia może znaleźć zastosowanie głównie w przemyśle spożywczym.
Opracowana metoda wykorzystuje naturalną cechę bojowników syjamskich (Betta splendens) - ryb hodowanych powszechnie w akwariach na całym świecie. Zwierzęta te, w optymalnych warunkach intensywnie barwne, pod wpływem toksyn w mgnieniu oka tracą kolor, a ich ciało staje się niemal przeźroczyste. Badacze wyizolowali z nich komórki odpowiedzialne za ten proces, zwane komórkami chromatoforowymi, czyli "niosącymi barwę" (nazwa ta pochodzi z języka greckiego). To one odgrywają główną rolę w nowym rodzaju testu.
Wykonanie badania jest niezwykle proste. Do naczynia, w którym hodowane są komórki wysycone czerwonym pigmentem, dodaje się próbkę podejrzewaną o występowanie w niej toksyn, takich jak szkodliwe białka bakteryjne lub metale ciężkie. Jeżeli dojdzie do zatrucia komórek, reagują one błyskawicznym wycofaniem cząsteczek jaskrawego barwnika z cytoplazmy, co prowadzi do zaniku czerwonej barwy. Proces ten można z łatwością wykryć, a intensywność reakcji można zmierzyć i opisać z użyciem wartości liczbowych.
Komórki chromatoforowe bojowników reagują na toksyny produkowne przez liczne bakterie. Do mikroorganizmów, które można wykryć dzięki ich zastosowaniu, zalicza się m.in. bakterie jadu kiełbasianego (Clostridium botulinum) oraz przedstawicieli gatunków Clostridium perfringens i Bacillus cereus, odpowiedzialnych za liczne przypadki biegunek. Skuteczność testu potwierdzono także w odniesieniu do bakterii z rodzaju Salmonella, niezwykle istotnego z punktu widzenia przemysłu spożywczego.
Wymienione zanieczyszczenia pojawiają się w produktach spożywczych stosunkowo często, lecz ich wykrycie bywa niejednokrotnie skomplikowane i czasochłonne. Technologia opracowana na Uniwersytecie Stanu Oregon może pomóc w rozwiązaniu tego problemu poprzez dostarczenie prostego i szybkiego testu gotowego do zastosowania w przemyśle. Co więcej, jak twierdzi szefowa zespołu badaczy, prof. Janine Trempy, istnieje duża szansa, że użycie zestawu do badań nie będzie wymagało jakiegokolwiek specjalistycznego szkolenia.
Obecnie planowane są dalsze badania, których celem będzie przetestowanie zdolności komórek pobranych od bojowników do wykrywania innych bakterii istotnych ze względu na powodowanie przez nie zatrucia. Chodzi tu głównie o mikroorganizmy z rodzaju Listeria oraz należące do szczepu E.coli 0157:H7. Zdaniem prof. Trempy konieczne będzie także ustalenie metody, która pozwoliłaby na utrzymanie komórek chromatoforowych w hodowli. Pozwoliłoby to na uniknięcie pobierania ich od ryb w celu wykonania kolejnych analiz.
Badacze z Oregonu uzyskali już patent na opracowaną przez siebie metodę. Szczegółowe informacje na jej temat opublikowano w czasopiśmie Microbial Biotechnology.
Komentarze (12)
waldi888231200, 28 września 2008, 00:52
Super trzeba założyć kolonię bojowników i sprawdzać wodę pitną z rurociągów - zadanie dla Sanepidu. 8)
mikroos, 28 września 2008, 09:36
Niektóre stacje uzdatniania wody od dawna wykorzystują do tego celu małże. Reagują na zatrucie zamknięciem muszli. Słabiej reagują na same bakterie, ale do wykrycia ich toksyn oraz innych zanieczyszczeń nadają się znakomicie.
biotech, 28 września 2008, 11:50
Interesujące szkoda tylko ze taki test wykorzystywany w badaniach ekotoksykologicznych wymagałby testu uzupełniającego. Wydaje mi sie, że łatwiej byłoby zastosować istniejące juz testy charakteryzujące się wysoką wrażliwością na ksenobiotyki jak np. bakteryjne testy inhibicji luminescencji, rapidtoxkit, phytotoxkit itp. Test te (według mnie, a to tylko jedna opinia) są prostsze technologicznie.
mikroos, 28 września 2008, 20:42
Widelec nie nadaje się do kierowania ruchem pociągów, a mimo to jest przydatnym wynalazkiem Czyli, innymi słowy: ten test ma po prostu inne zastosowanie
Pozdrawiam Kolegę po fachu
Gość cogito, 29 września 2008, 12:00
mialam, kiedys bojownika i mi zdechl-wykryl zatrucie w mojej wodzie
azzzzz, 29 września 2008, 15:44
moj bojownik tez odszedl do krainy wiecznych lowow, mozliwe ze za rzadko wode wymienialem?
wilkoquak, 29 września 2008, 19:58
tak ale z malzami jest chyba tak ze jak zyja jest ok jak przestaja sie rozmnazac i umieraja jest zle wiec to raczej dziala z opoznieniem chociaz racja ze warto zwracac na nie uwage.
a ja mialem z 15 gatunkow i tez juz wszystie pozdychaly ;] rybki akwariowe najczesciej nie zyja dluzej niz 3 lata i nawet te ktore maja niby wieksze wymagania co do jakosci wody nie padaja tak latwo od niewymieniania wody jezeli nie tracil kolorow to to raczej nie Twoja wina. obstawialbym raczej uduszenie jezeli kula/akwarium nie bylo przykryte (bojowniki potrafia oddychac wylacznie powietrzem atmosferycznym i jezeli powietrze nad lustrem wody ma nizsza temperature to moga sie przeziebic i utopic. powaga a jezeli bylo przykryte i rybka byla mloda ale nie tracila kolorow tylko pletwy to nie wrzucaj wiecej bojownikow i brzanek sumatrzanskich do jednego zbiornika
mikroos, 29 września 2008, 20:02
Oj nie, technika poszła naprzód! Teraz robi się takie testy, że mierzy się stopień rozwarcia muszli za pomocą magnesu przyczepionego do niej. Małże w naturalny sposób zamykają się pod wpływem trucizn, więc pomiar tego procesu pozwala ocenić, czy woda jest niebezpieczna dla człowieka, czy też nie. Oczywiście jest to tylko test przesiewowy i nie zastępuje w pełni szczegółowych badań fizykochemicznych, ale jako szybka, wyrywkowa metoda jest doskonały.
...a mimo to: LOL
wilkoquak, 29 września 2008, 20:29
heh niezle malze-cyborgi na uslugach czlowieka ;]
taa kumpel w podstawowce zamknal samice w takim plastikowym koszyku bo po tarle samiec opiekuje sie ikra i atakuje inne rybki i na nieszczescie pani bojowniczki gorna krawedz klatki byla schowana pod lustrem wody
Gość cogito, 30 września 2008, 11:04
moj bojownik stracil kolor a potem plywal bokiem.nie chce miec juz wiecej rybek.
wilkoquak, 30 września 2008, 17:48
heh nie poddawaj sie zgaduje ze trzymalas go wmalutkim akwarium lub kuli wiec jezeli jeszcze je masz to polecam wielkopletwa wspanialego - bardzo ladna rybka i tak jak bojownik oddycha powietrzem atmosferycznym a jest bardzo wytrzymala i daje rade w nieco mniej zadbanym akwarium
albo zlote rybki (welonki, teleskopy[tak te czarne to tez "zlote rybki"] itp) ale one juz powinny miec (jezeli nie napowietrzacz) przynajmniej 2 roslinki na jedna rybke bo normalnie oddychaja tylko skrzelami. pow atm moga sobie pomagac polykajac je (chyba) jezeli w wodzie jest malo tlenu ale to jest dla nich raczej mniej zdrowe
Gość cogito, 1 października 2008, 11:56
dbalam o niego jak moglam. to chyba wina wody.
z rady skorzystam za 2 lata jak moje dziecko dorosnie do zwierzaczka