Przejrzeli miliony wpisów z baz danych i stwierdzili, że deszcz nie wiąże się z bólem stawów
Od dawien dawna deszczową pogodę wiązano z bólem stawów. Najnowsze badanie zespołu z Harvardzkiej Szkoły Medycznej pokazuje jednak, że zupełnie niesłusznie.
Teza, że pewne objawy wiążą się z pogodą, jest powtarzana od starożytności. W dziele Peri aeron, hydaton, topon (O powietrzu, wodach i okolicach) Hipokrates podkreśla, że jeśli ktoś chce zrozumieć medycynę, powinien przyglądać się zmianom pór roku i przeważającym wiatrom i sprawdzać, czy pogoda wpływa jakoś na zdrowie. Przekonanie to utrzymywało się na przestrzeni wieków, a wg autorów publikacji z British Medical Journal (BMJ), sprzyjały mu zarówno folklor, jak i małe badania, które dawały mieszane rezultaty.
W ostatnim studium ekipa Anupama Jeny zestawiła jednak miliony wpisów z amerykańskiego programu ubezpieczeń społecznych Medicare z dziennymi danymi nt. opadów ze stacji pogodowych Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (ang. National Oceanic and Atmospheric Administration, NOAA).
Bez względu na podejście, nie widzieliśmy żadnej korelacji między opadami a wizytami u lekarza z powodu bólu stawów lub pleców. Konkluzja jest więc taka, że obolałe stawy i plecy nie są dobrymi prognostykami pogody.
Naukowcy przeanalizowali wpisy dot. ponad 11 mln wizyt starszych osób u lekarzy pierwszego kontaktu w latach 2008-12.
Zespół postawił sobie szereg pytań: 1) Czy podczas deszczu lub po opadach do lekarza zgłaszało się więcej osób z bólem pleców lub stawów?, 2) Czy osoby, które w deszczowe dni zgłaszały się do lekarza z innego powodu, uskarżały się przy okazji także na bolesność kolan lub pleców?, 3) A co w przypadku kilku deszczowych dni z rzędu? i wreszcie 4) Czy przy braku "efektu deszczowego" w populacji generalnej pacjenci z wcześniejszą diagnozą reumatoidalnego zapalenia stawów bardziej cierpieli podczas opadów?
Okazało się, że w przypadku żadnego z pytań nie można było mówić o istotnej statystycznie korelacji. Generalnie podczas deszczowych dni o bólu wspominało 6,35% pacjentów, a podczas dni suchych - 6,39%.
Jena podkreśla, że ludzki mózg jest świetny w odnajdowaniu wzorców, a pewne przekonania mogą działać jak samospełniające się proroctwo. Jeśli spodziewasz się bólu kolana w czasie deszczu, a tak się nie stanie, zapominasz o tym, ale jeśli rzeczywiście zacznie boleć i obwinisz o to deszcz, zapewne ci się to utrwali.
Komentarze (2)
nantaniel, 18 grudnia 2017, 13:22
Gdybym był staruszkiem z reumatyzmem, to oczywiście pierwsze, co bym zrobił, gdyby mnie w deszczowy poranek trochę bardziej bolały stawy, to leciałbym do lekarza.
wilk, 18 grudnia 2017, 13:26
Niemniej to nie ma naukowego charakteru, a jedynie obserwacji. Ukąsiła mnie pszczoła, więc statystycznie skoro wielu ludzi boli, to i mnie powinno boleć, ale nie wyjaśnia dlaczego tak się dzieje, mechanizmu bólu.
Bo może ludzie siedzą w domu i znoszą ból albo smarują się już posiadanymi mazidłami? Bądź idą do Walmartu po kolejną bez receptową tubkę zamiast do lekarza?
A co z dawnymi złamaniami? Bo one też podobno „nawalają”, gdy pada.
A co z samą wilgotnością powietrza? Co z ciśnieniem atmosferycznym?
igNobel.