Zaburzenia snu zwiastunem demencji
Badania ogłoszone przez Amerykańską Akademię Neurologii (American Academy of Neurology, AAN) dają nadzieję na wyjątkowo wczesne wykrywanie ryzyka zachorowania na chorobę Parkinsona, demencję z ciałami Lewy'ego oraz zanik wieloukładowy - chorobę zbliżoną objawami do choroby Alzheimera. Dzięki wykorzystaniu danych gromaczonych przez niekomercyjną organizację Mayo Clinic udało się powiązać choroby neurodegeneracyjne z wcześniejszym występowaniem zaburzeń snu.
W bazie osób Mayo Clinic zidentyfikowano 27 osób, u których na wiele lat przed rozwojem jednej z tych chorób wystąpiły zaburzenia snu w fazie REM, połączone z gwałtownymi zachowaniami ruchowymi podczas marzeń sennych (taki jak nieświadome uderzanie pięścią, które nieraz skutkuje zranieniem siebie lub śpiących obok osób). 13 z tych osób cierpi na demencję, 13 na Parkinsona, jedna na zanik wieloukładowy.
U osób tych problemy senne występowały już co najmniej 15 lat przed rozpoznaniem choroby, w niektórych przypadkach poprzedzały je nawet o 50 lat. Średnie wyprzedzenie wynosi 25 lat.
Odkrycie, jak uważa autor, Bradley F. Boeve z Mayo Clinic w Rochester (Minnesota), sugeruje że wymienione choroby neurodegeneracyjne mają długi okres, w którym nie występują jeszcze widoczne objawy. Tak wczesne wykrywanie może jednak pozwolić na opracowanie skutecznych terapii spowalniających rozwój choroby jeszcze zanim pojawią się pierwsy symptomy.
Odkrycie może też dać nowy impuls do badań nad przyczynami tych chorób - nie wiadomo, dlaczego i w jaki sposób zaburzenia akurat w fazie marzeń sennych łączą się z neurodegeneracją. Nie wszystkie rodzaje zaburzeń snu skutkują późniejszymi chorobami neurodegeneracyjnymi - dla przykładu w przypadku narkolepsji nie stwierdzono takiej korelacji.
Komentarze (0)