Skupiona wiązka ultradźwięków zmniejsza drżenia u chorych z parkinsonem
Małe pilotażowe badanie wskazuje na skuteczność skupionej wiązki ultradźwięków w leczeniu drżenia w przebiegu choroby Parkinsona.
Amerykańsko-szwedzki zespół zebrał grupę 27 chorych. Dwudziestu wylosowano do prawdziwej terapii, resztę poddano leczeniu placebo (później także i oni mogli przejść właściwą procedurę). Wszyscy mieli drżenia oporne na terapię i podczas testów kontynuowali przyjmowanie leków.
Po 3 miesiącach u ludzi, których mózgi poddano działaniu skoncentrowanej wiązki ultradźwięków, odnotowano 62% poprawę w drżeniu dłoni (tyle wynosiła mediana). U osób poddanych symulowanej procedurze także wystąpiła pewna poprawa, co można przypisać efektowi placebo.
Autorzy publikacji z pisma JAMA Neurology podkreślają, że trzeba przeprowadzić dalsze badania (najlepiej w wielu ośrodkach), by ustalić skuteczność nowej metody.
Mediana wieku ochotników wynosiła 67,8 roku; 26 pacjentów to mężczyźni. Do najważniejszych odnotowanych skutków ubocznych należały przemijające lekkie drętwienie po jednej stronie ciała, a także uporczywe drętwienie twarzy i palca. U 2 chorych odnotowano częściowy niedowład, który minął w trakcie studium. Naukowcy podkreślają, że procedurę zmodyfikowano, by w przyszłości uniknąć tego problemu.
Skupiona wiązka ultradźwięków została wcześniej dopuszczona przez Agencję Żywności i Leków (FDA) do leczenia drżenia samoistnego.
Technika ta polega na skupieniu fal dźwiękowych w ciele, tak by uzyskać gorący punkt. Kontrolując to zjawisko, specjaliści mogą zaburzać wadliwe obwody mózgowe bądź niszczyć nieprawidłową tkankę. W odróżnieniu od operacji, nie trzeba wtedy przeprowadzać trepanacji. Za pomocą rezonansu magnetycznego można w czasie rzeczywistym monitorować położenie punktu oraz intensywność zabiegu.
Nasze badania sugerują, że na zastosowaniu procedury skorzystają pacjenci, w przypadku których do poprawy jakości życia wystarczy zmniejszenie drżenia - podsumowuje dr Binit Shah z Uniwersytetu Wirginii.
Komentarze (0)