Precyzja ponad wszystko
Larwa chrząszcza Thermonectus marmoratus poluje na małe owady i larwy komarów. Choć namierza cel z różnych odległości, uderza tylko wtedy, gdy znajduje się w promieniu 0,5 cm od niego. Precyzja zostaje zachowana nawet wtedy, gdy kąsek się porusza, a woda chlupocze. Dwuosobowy zespół Elke Buschbeck z University of Cincinnati wykazał, że wyczyn ten można przypisać złożonemu aparatowi wzrokowemu: 12 oczom, 16 siatkówkom i 4 dwuogniskowym (tak, to nie pomyłka) soczewkom.
Oczy z boków głowy (8) T. marmoratus skanują otoczenie jak radary. Gdy pojawi się coś interesującego, larwa obraca się, by mieć cel przed sobą. Chcąc określić właściwości 4 przednich oczu, Amerykanki posłużyły się laserem. Okazało się, że jedna para oczu jest krótko-, a druga nadwzroczna, dzięki czemu w każdym dowolnym momencie jedna para lepiej skupia światło odbite przez ofiarę na siatkówce. Wiedząc, która zapewnia wyraźniejszy obraz, larwa T. marmoratus może próbować ocenić odległość.
Autorki artykułu z Journal of Experimental Biology (JEB) ustaliły, że w przednich oczach występują dwuogniskowe soczewki i po 2 siatkówki: jedna z tyłu, a druga po bokach. Dwuogniskowe soczewki skupiają światło (obraz kąska) na 2 różnych planach, czyli siatkówkach, jednocześnie.
Druga siatkówka składa się z 12 warstw fotoreceptorów. Jest mało prawdopodobne, by zapewniała ona dobry obraz celu (tym wydaje się zajmować pierwsza siatkówka), dlatego Buschbeck podejrzewa, że jej funkcja polega na dostarczaniu szczegółowych informacji o odległości. Warstwy siatkówki są ustawione prostopadle do padającego światła, dlatego gdy larwa zbliża się do celu, w coraz większym stopniu skupia się ono na głębszych warstwach.
Owad dorosły dysponuje już zwykłymi oczami złożonymi. Jeśli coś pozostaje mu po czułym instrumencie z życia larwalnego, to co najwyżej resztki biorące np. udział w wyznaczaniu rytmu okołodobowego.
Komentarze (0)