Ciemne atraktory rządzą kształtem Wszechświata?
Niewidzialna ciemna materia, której naukowcom nie udało się dotąd nawet „pomacać", stanowi większość masy materii naszego Wszechświata. Mimo to, nie wiadomo dotąd, czym ona naprawdę jest i nie są znane jej właściwości. W szczególności jej znikoma interakcja ze zwykłą materią przysparza wielu zagadek, do tego stopnia, że niektórzy nawet powątpiewają w jej istnienie.
Tym niemniej, według obecnej teorii nie było by Wszechświata w obecnym kształcie, bowiem to sferyczne skupiska ciemnej materii, oddziałując grawitacyjnie, stanowią miejsce, czy też „szkielet" formowania się gwiazd i chmur gazowych.
Tym bardziej dziwne jest, że nie mamy dotąd pojęcia, dlaczego skupiska ciemnej materii mają taki, a nie inny kształt, czy strukturę, uważa Steen Hansen, astrofizyk z Centrum Ciemnej Kosmologii (Dark Cosmology Centre) w Niels Bohr Institute na duńskim University of Copenhagen. Brak innych oddziaływań poza grawitacyjnym powinien ułatwiać zrozumienie regularności w obserwowanych zmianach gęstości i temperatury ciemnej materii. Czy stoją za nią jakieś podstawowe prawa, czy jej kształt jest wynikiem całkowicie przypadkowych zderzeń albo innych kosmicznych zdarzeń?
Przykładowo, z obserwacji jasności gwiazd łatwo można wywnioskować o jej właściwościach, ponieważ musi być zawsze zachowana równowaga pomiędzy ciśnieniem radiacyjnym a siłą grawitacji. Dlatego gwiazdy ewoluują w podobny sposób, to podobieństwo, wynikające z praw natury, jest atraktorem dla widzialnej materii: niezależnie od stanu początkowego zmierzają ona do przewidywalnego.
Dla ciemnej materii istnieje grawitacja, nie ma dla niej natomiast ciśnienia radiacyjnego. Dlatego nie było dotąd wiadomo, czy posiada ona jakiś atraktor, pozwalający wyjaśnić identyczność sferycznych struktur, w jakie się formuje.
Nie było wiadomo aż dotąd, ponieważ Steen Hansen, dzięki symulacjom komputerowym wykazał, że taki atraktor musi istnieć. Po raz pierwszy udało się ustalić, że stosunek pomiędzy temperaturą a gęstością ciemnej materii zmienia się regularny i zawsze taki sam sposób, jeśli rozpatrywać go od wewnątrz do zewnątrz sfer ciemnej materii.
Stworzone komputerowe modele tych struktur pozostawały zawsze w doskonałej równowadze, nawet, kiedy w symulacji zmieniano im parametry energii. Tym się różnią od gwiazd - kiedy gwieździe kończy się wodór, przestaje ona mieścić się w ramach swoich przemian - mówi się, że opuszcza swój atraktor. Tymczasem ponieważ w przypadku ciemnej materii nie występuje ani ciśnienie radiacyjne, ani zderzenia, prawdopodobnie pozostaje ona w oddziaływaniu swojego atraktora na zawsze.
Komentarze (3)
ubik64, 20 sierpnia 2010, 10:39
śliska sprawa z tą ciemną materią, jak dla mnie to wymyślili ją na siłę ponieważ nie potrafią wyjaśnić oddziaływań grawitacyjnych, ciekawe że ostatnio gdzieś czytałem (może tu) iż jedna z elementarnych cząstek energii posiada minimalną masę a to by odwróciło wszystko do góry nogami
meroving, 20 sierpnia 2010, 12:43
Dla mnie ciemna materia to też substytut do czasu stworzenia dostatecznie dobrej teorii. Kojarzy mi się z eterem który tłumaczył sposób rozchodzenia się fal elektromagnetycznych gdy jeszcze nie wiadomo było jak to się dzieje.
A co do alternatywnych modeli wszechświata to taki fajny filmik :
http://www.youtube.com/watch?v=mAjA_mxwSKc
Rowerowiec, 20 sierpnia 2010, 12:47
Moim zdaniem nigdy nie dowiemy sie całej prawdy o wszechświecie, bo żyjemy i myślimy naszymi modelami fizyki i nie potrafimy wyobrazić sobie innych rzeczy.
Być może energia fizyki wszechświata pochodzi spoza wszechświata i wcale nie była wcześniej energią w naszym rozumieniu.
A wszechświat to tylko taki duży akumulator, który powoli sie rozładowuje.