Smażona coca-cola
Na rynku amerykańskim debiutuje właśnie nowy rodzaj fast foodu... smażona coca-cola.
Abel Gonzales, 36-letni analityk komputerowy z Dallas, wypróbował 15 różnych wariantów przysmaku (?), zanim opracował najlepszą recepturę. Zmieszał syrop coca-coli z odrobiną syropu truskawkowego i kawałkami truskawek. Kupki masy smaży się następnie w głębokim tłuszczu. Końcowym efektem zmagań kulinarnych są ciasteczka wielkości piłeczki pingpongowej. Podaje się je w kubkach i, tu niespodzianka, polewa syropem z coca-coli, dekoruje bitą śmietaną, posypuje cukrem cynamonowym, a na samym czubku umieszcza wisienkę.
Produkt Gonzalesa zadebiutował na targach stanowych w Teksasie (State Fair of Texas) i, jak twierdzą organizatorzy, odniósł ogromny sukces. Na dwóch stoiskach przez ponad 24 dni sprzedano 35 tys. smażonych kulek po 4,5 dol. każda. Gonzales zdobył nagrodę za "najbardziej kreatywny" produkt.
Komputerowiec nie wie, ile kalorii zawierają jego kulki, nie zamierza ich także opatentować. W przyszłym roku chce opracować recepturę smażonego sprite\'a, a dla dbających o linię kulki z coli light.
Komentarze (4)
Gość gość, 29 października 2006, 11:24
teraz to Amerykanie będą "puchli" w postępie geometrycznym, a norodowym sportem zamiast baseballu, czy koszykówki stanie się sumo ;D
Gość slimok, 31 października 2006, 23:34
Nie Sumo ale , będzie to jedzenie cocalowych kulek na czas, ale jak zwykle wygra jakis japończyk. ;D
Gość margolcia27, 10 listopada 2006, 14:51
komentarze w deche.....
Gość MIMI, 12 listopada 2006, 00:32
KIEDYŚ JEDLI SMAŻONE W OLEJU KULKI Z JĄDER ZWIERZĄT-NIE WIEM KTÓRE SMACZNIEJSZE ;) :-\