W 35 lat liczba diabetyków wzrosła 4-krotnie
Od 1980 do 2014 r. liczba dorosłych z cukrzycą wzrosła na świecie 4-krotnie: ze 108 do 422 mln. Najszybsze wzrosty dotyczą krajów o niskim i średnim dochodzie.
Starzejąca się populacja i rosnący poziom otyłości oznaczają, że w ciągu ostatnich 35 lat liczba chorych na cukrzycę powiększyła się dramatyczne. Wskaźniki cukrzycy rosną szybko w Chinach, Indiach i wielu innych krajach z niskim i średnim dochodem. Jeśli obecne trendy się utrzymają, prawdopodobieństwo osiągnięcia globalnych celów wyznaczonych na 2025 r. przez ONZ jest [właściwie] zerowe - podkreśla prof. Majid Ezzati z Imperial College London (ICL).
W studium uwzględniono dane z 751 badań, które łącznie objęły 4,4 mln dorosłych z różnych stron świata. Autorzy raportu wyliczyli współczynniki standaryzowane na wiek dla 200 krajów (wzięto poprawkę na fakt, że z wiekiem cukrzyca staje się coraz częstsza).
Okazało się, że w latach 1980-2014 cukrzyca stała się częstsza zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. U mężczyzn standaryzowany współczynnik zapadalności na cukrzycę podwoił się (z 4,3 do 9%), a u kobiet wzrósł o 2/3 (z 5 do 7,9%).
Choć zaobserwowano wzrosty współczynników surowych dla wielu krajów Europy Zachodniej, współczynniki standaryzowane na wiek były relatywnie stabilne, co sugeruje, że wzrosty zapadalności na cukrzycę można de facto przypisać starzeniu się społeczeństw. Dla odmiany wskaźniki cukrzycy wzrosły znacznie w wielu państwach z niskim i średnim dochodem, w tym w Chinach, Indiach, Indonezji, Pakistanie, Egipcie i Meksyku. W żadnym kraju nie stwierdzono istotnych spadków częstości występowania cukrzycy.
Studium nie różnicowało między cukrzycą typu 1. i 2., ale większość przypadków (85-95%) cukrzycy dorosłych to cukrzyca typu 2., więc zaobserwowany trend to prawdopodobnie skutek wzrostów dotyczących właśnie tej choroby.
Ezzati dodaje, że najważniejszym czynnikiem ryzyka cukrzycy typu 2. jest otyłość.
Autorzy publikacji z pisma The Lancet stwierdzili, że najniższe wskaźniki cukrzycy obu płci występują w Europie Północno-Zachodniej. W Szwajcarii, Austrii, Danii, Belgii i Holandii współczynniki standaryzowane na wiek były bowiem niższe niż 4% dla kobiet i równe 5-6% dla mężczyzn. Częstość występowania cukrzycy okazała się najwyższa w Polinezji i Mikronezji (standaryzowany na wiek współczynnik obu płci wynosił ponad 20%). W Samoa Amerykańskim cukrzycę ma prawie 1/3 dorosłej populacji.
Największe wzrosty częstości występowania cukrzycy nastąpiły w krajach Pacyfiku. Za nimi uplasowały się Bliski Wschód i Afryka Północna z krajami takimi jak Egipt, Jordania czy Arabia Saudyjska.
W 2014 r. połowa dorosłych z cukrzycą żyła w 5 krajach: Chinach, Indiach, USA, Brazylii oraz Indonezji.
U mężczyzn w Chinach i Indiach standaryzowany na wiek współczynnik wzrósł ponad 2-krotnie (odpowiednio, z 3,5 do 9,9% oraz z 3,7 do 9,1%), a u kobiet o połowę i 80% (Chiny: skok z 5 do 7,6%, Indie: z 4,6 do 8,3%). W USA standaryzowany na wiek współczynnik cukrzycy u kobiet powiększył się o 50% (z 4,3 do 6,4%), a u mężczyzn o 80% (z 4,7 do 8,2%).
Pakistan, Meksyk, Egipt oraz Indonezja należą obecnie do 10 krajów z największą liczbą dorosłych z cukrzycą. Standaryzowany na wiek współczynnik podwoił się w Pakistanie (u mężczyzn nastąpił wzrost z 4,9 do 12,6%, a u kobiet z 5,9 do 12,1%), Meksyku (mężczyźni: wzrost z 6,5 do 10,9%, kobiety: wzrost z 6,5 do 11,5%), a także Indonezji (mężczyźni: wzrost z 3,2 do 7,4%, kobiety: wzrost z 4,1 do 8%), a w Egipcie niemal się potroił (mężczyźni: wzrost z 6,5 do 16%, kobiety wzrost z 8 do 19,8%).
Komentarze (1)
krzysiek79, 12 kwietnia 2016, 09:03
Wniosek jest oczywisty,wszędzie gdzie zwiększyła się obecność "kultury zachodu" nastąpił gwałtowny wzrost zachorowań na cukrzyce.To samo tyczy się zapewne Polski po 89 roku.