Przebudzenie supermasywnych czarnych dziur
Międzynarodowy zespół astronomów korzystając z kosmicznego teleskopu eROSITA znajdującego się na pokładzie misji Spektr-RG odkrył powtarzające się co kilka/kilkanaście godzin wybuchy w zakresach promieniowania rentgenowskiego pochodzące z obszarów centralnych w dwóch galaktykach. Wcześniej nie wykazywały one jakiejkolwiek aktywności. Praca właśnie ukazała się w prestiżowym periodyku Nature. Głównym autorem pracy jest Riccardo Acordia - doktorant z Max Planck Institute for Extraterrestrial Physics (MPE). Członkiem zespołu badawczego był również dr Mariusz Gromadzki.
W centrum prawie każdej galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura. W przypadku galaktyk podobnych do naszej Drogi Mlecznej, masy supermasywnych czarnych dziur zawierają się w przedziale od kilkuset tysięcy do kilku milionów mas Słońca. Dla porównania masa czarnej dziury w Drodze Mlecznej to pięć milionów mas Słońca. Supermasywne czarne dziury nie emitują żadnego światła, a o ich obecności astronomowie wnioskują na podstawie zachowania gwiazd i materii w ich najbliższym sąsiedztwie.
Są też galaktyki ze znacznie masywniejszymi czarnymi dziurami (ich masy mogą sięgać nawet setek milionów mas Słońca). Otoczone są one dyskami materii, która w ogromnych ilościach jest przez nie pochłaniana. Wewnętrzne obszary takich dysków są rozgrzane do ogromnej temperatury i emitują olbrzymie ilości promieniowania, często kilkakrotnie większego niż wszystkie gwiazdy w danej galaktyce. Obiekty takie nazywamy kwazarami i oznaczamy je skrótem AGN (ang. active galactic nuclei), czyli aktywne jądra galaktyk. Są to najjaśniejsze obiekty we Wszechświecie.
Podczas rutynowego skanowania nieba eROSITA znalazła nietypowe obiekty zlokalizowane w centrach dwóch galaktyk, które niemal w regularnych odstępach czasu, co kilka/kilkanaście godzin, wysyłały ostre impulsy w promieniowaniu rentgenowskim. Emitowana podczas nich energia jest porównywalna z całkowitą energią wypromieniowywaną przez ich macierzyste galaktyki. Było to odkrycie o tyle zaskakujące, że wcześniej podobne zjawisko zostało odkryte w przypadku dwóch kwazarów, a ich natura tłumaczona był procesami fizycznymi występującymi w wewnętrznych obszarach dysków akrecyjnych. Nowo odkryte zjawiska zostały potwierdzone przy użyciu dwóch innych rentgenowskich teleskopów XMM-Newton oraz NICER.
W tym przypadku galaktyki, z których dochodzą impulsy są spokojne i nie pokazywały wcześniej żadnej zmienności związanej z pochłanianiem materii przez supermasywne czarne dziury. Są to zupełnie normalne galaktyki podobne do naszej Drogi Mlecznej. Przyczyną tych zjawisk nie jest do końca zrozumiała. Z pewnością w tym przypadku można odrzucić wyjaśnienie wymagające obecności dysku akrecyjnego. Najbardziej prawdopodobną przyczyną tej pseudo-okresowej zmienności jest obecność w pobliżu supermasywnej czarnej dziury gwiazdy, której orbita jest znacząco wydłużona. W momencie gdy gwiazda znajduje się najbliżej czarnej dziury, część jej atmosfery jest odrywana przez ogromną grawitację, a następnie pochłaniana. Dalsze obserwacje oraz badania teoretyczne tych obiektów pozwolą potwierdzić bądź odrzucić proponowany scenariusz oraz zrozumieć mechanizmy aktywowania czarnych dziur w typowych galaktykach.
W opublikowanych badaniach brał udział doktor Mariusz Gromadzki z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Zajmował się on opracowaniem widm optycznych tych obiektów uzyskanych przy pomocy 10 metrowego teleskopu SALT zlokalizowanego w Republice Południowej Afryki. Widma te pozwoliły na wyznaczenie odległości do tych galaktyk oraz oszacowanie energii emitowanej podczas tych zjawisk.
Komentarze (4)
l_smolinski, 30 kwietnia 2021, 07:46
H ehe nic nie wiemy, ale nadal promujemy beznadziejną koncepcję o dyska akcyjnych czy zasysaniu materii.
Qion, 30 kwietnia 2021, 16:06
Czy dyski akcyjne mają związek z zachowaniem najważniejszych indeksów giełdowych?
cyjanobakteria, 30 kwietnia 2021, 17:59
Dam sobie obciąć brudne paznokcie, że jest gdzieś na świecie szarlatan, który twierdzi, że ma "działający system" w oparciu o sygnały (kupna) z czarnych dziur
Co jest w dyskach akrecyjnych złego? Brakuje masy czy, że się nie formują/formowały, a może nie tłumaczą zjawisk? Pytam się, bo jestem leszczem W artykule jest napisane, że zaproponowali hipotezę niewymagającą istnienia dysku. Trochę nobli wpadło ostatnio za BH, więc jak coś masz konkretnego, to się nie krępuj. Co prawda aktualnie na nobla oczekuje inny forumowicz, który być może dostanie nagrodę z dziedziny teoretyki fizycznej albo fizyki teoretycznej, dokładnie nie pamiętam, za tęgie rozważania w każdym bądź razie, ten tego, mamy wszystko udokumentowane jakby co
l_smolinski, 6 maja 2021, 08:13
No a co jest złego w krasnoludkach i jednorożcach?
Artykuł nie neguje istnienia dysków akrecyjnych.
Grawitacja jako siła wtórna, będąca siłą resztkową nie jest zdolna do takich tworów jak BH. To, że obiekt nie promieniuje w świetle widzialnym można uzasadnić brakiem odpowiednich procesów spowodowanych gęstością materii. To, że promieniuje w gamma i x kłóci się całkowicie z koncepcją BH. Hipotezy co do powstawania jetów są równie zabawne. Te wszystkie teoryjki o horyzoncie zdarzeń to malowanie syfa pudrem jak dla mnie.