Obecność nieprzyjaznego robota pozwala nam skupić uwagę
Humanoidalne roboty będą powoli wkraczały do naszej codzienności. Dlatego też psychologów interesuje kwestia interakcji człowieka z takimi maszynami i chcą znać odpowiedź na pytanie, jak reagujemy na obecność humanoida.
Okazuje się, że obecność takiej maszyny zmienia np. naszą zdolność koncentracji. Grupa francuskich naukowców przeprowadziła eksperyment, w którym wzięło udział 58 osób. Badani mieli do rozwiązania standardowy test skupienia uwagi. Na ekranie pokazywano im różne wyrazy, a ich zadaniem było odpowiedzenie, jakiego koloru są litery. Trzeba było zatem skupić się na kolorze, a ignorować znaczenie słowa. Szybkość odpowiedzi świadczyła o stopniu skupienia uwagi.
Respondenci byli poddawani testom dwukrotnie. Raz gdy byli sami, a drugi raz gdy w odległości 1,5 metra od nich stał humanoidalny robot i obserwował ich przez 60% czasu testu.
Zanim jednak przystąpili do testu ludzie zapoznawali się z robotem. Zadawali mu serię zdefiniowanych wcześniej pytań. Robot odpowiadał albo przyjaźnie, przekazując pozytywne odpowiedzi, albo był niegrzeczny, a treść odpowiedzi miała negatywny wydźwięk.
Okazało się, że osoby, które były obserwowane przez „niegrzecznego” robota kończyły test wcześniej niż wówczas, gdy wykonywały go same. W przypadku, gdy mieli do czynienia z „dobrym” robotem nie zauważono żadnej zmiany tempa odpowiedzi.
Naukowcy spekulują, że w obecności nieprzyjaźnie nastawionego robota ludzie są bardziej czujni, co pozwala na lepsze skupienie uwagi. Wcześniej podobne zjawisko zaobserwowano u osób, które były obserwowane przez krytycznie nastawionych do nich ludzi. Tutaj opisano pierwsze badania, w których ludzi zastąpiono robotem.
Komentarze (4)
Gość, 16 sierpnia 2018, 14:02
Lub po prostu nie chcieli siedzieć przy niegrzecznym robocie wiec prędzej rozwiązywali testy... skupienie wynikło z powodu, iż chcieli jak najszybciej wyjść z pomieszczenia.
wilk, 16 sierpnia 2018, 18:40
Na to samo wychodzi. Poza tym z tego co rozumiem niegrzeczny robot był niegrzeczny przed testem, podczas zapoznania, a nie ingerował w jego trakcie. Działała więc tylko sama świadomość wyimaginowanego zagrożenia. Wniosek płynie z tego nieco inny — ludzie bez nadzoru,, sytuacji zagrożenia są leniwi, niedokładni czy po prostu nie pracują w pełni swoich możliwości, choć optymalnie (zapewne gdyby test trwał znacznie dłużej, to tym pod wpływem stresu szybciej spadłaby wydajność — kwestia wydatkowania energii). Niby oczywiste, ale smutne jednak.
radar, 17 sierpnia 2018, 09:29
Rozumiem, że uwzględnili również jakość udzielanych odpowiedzi, a nie tylko czas.
Ale nawet jak tak, to moim zdaniem to źle zaprojektowany eksperyment, bo tak zachowałby się pewnie też człowiek w stosunku do innego, "nieprzyjemnego" człowieka.
Chcemy się natomiast dowiedzieć jak to jest w przypadku robotów, więc może zamiast bezpośredniej interakcji powinni pokazać film z robotami ratującymi życie w szpitalach (operacje) albo film o autonomicznych robotach wojskowych zabijających ludzi (nawet jakieś fikcyjne dokumenty czy coś), a potem postawić takie/podobne roboty w pobliżu i badać.
Ciekawym rozwinięciem byłoby sprawdzenie jak to się zmienia gdy robot się rusza (np ramię robota swobodnie się porusza, ale poza zasięgiem obserwatora), bo ruch przyciąga wzrok/uwagę, i teraz czy robot medyczny będzie "bezpieczniejszy" niż robot "militarny"?
wilk, 18 sierpnia 2018, 00:06
Uśmiechnięty miły robot macha do uczestników testu swoim ramieniem z wbudowanym karabinem. ;-)