Gęściej pakują dane dzięki ścięciu brzegów
Najnowsze osiągnięcia w dziedzinie inżynierii pozwoliły na skonstruowanie miniaturowych dysków magnetycznych o ściętych krawędziach, co może być niezwykle ważnym osiągnięciem w dziedzinie przechowywania danych.
Stworzyliśmy strukturę, której uzyskanie było niemożliwe w przeszłości - stwierdził Jeffrey McCord z Helmholtz-Zentrum Dresden-Rossendorf. Autorem minidysków jest doktorant Norbert Martin. Podczas laboratoryjnych eksperymentów na takich dyskach utworzono wiry magnetyczne o średnicy nie przekraczającej 150 nanometrów. Daje to nadzieję na znaczące zwiększenie gęstości zapisu danych oraz stworzenie energooszczędnych urządzeń je przechowujących.
W prototypowym urządzeniu wiry obracały się zgodnie z ruchem wskazówek zegara lub w kierunku przeciwnym. Te dwa różne stany można wykorzystać do przetwarzania danych, gdyż mogą one reprezentować "0" i "1". Kierunek ruchu można przełączyć za pomocą zmiany spinu elektronów, co zapewnia znaczne oszczędności energii w porównaniu z konwencjonalną elektroniką. Wir może być też skierowany w górę i w dół, dzięki czemu może w sumie przybierać cztery wartości na niewielkiej przestrzeni.
Problem jednak w tym, że im gęściej upakowujemy dane, tym bardziej zbliżają się do siebie wiry magnetyczne. W pewnym momencie zaczynają na siebie wpływać, co prowadzi do zniszczenia zapisanych danych.
Norbert Martin i Jeffrey McCord postanowili zatem stworzyć magnetyczne minidyski ze ściętymi brzegami. To z jednej strony zapewnia prostopadłe ułożenie pól magnetycznych, a z drugiej ułatwia formowania wirów magnetycznych.
Naukowcy ścieli brzegi magnesów dzięki wykorzystaniu szklanych kulek o średnicy 300 nanometrów. W odpowiednich warunkach kulki takie samoistnie układają się blisko siebie, tworząc maskę, w której są przerwy. Na taką maskę umieszczoną na magnetycznej powierzchni skierowano jony argonu, które usunęły magnetyczne cząstki spod przerw w masce. Szklane kulki chroniły warstwę magnetyczną, która znajdowała się bezpośrednio pod nimi. W ten sposób powstałyby magnetyczne obszary o średnicy równej średnicom kulek, czyli 300 nanometrom. Jednak jony argonu usuwały też materiał z kulek. Po zakończeniu całego procesu średnica kulek wynosiła 260 nanometrów, zaś znajdujące się pod nimi dyski magnetyczne miały ścięte brzegi, gdyż, dzięki szklanej osłonie, argon krócej działał na część materiału, nie zdążył go zatem "wybrać" w całości.
Komentarze (4)
DonPedro69, 17 marca 2011, 19:58
Nic z tego nie rozumiem Do czego to porównać?
Mariusz Błoński, 17 marca 2011, 22:30
Może do walców i stożków ze ściętym wierzchołkiem?
Wyobraź sobie, że mamy wyznawców dwóch religii, które budują świątynie na jakichś postumentach. I mamy jedną świętą dolinę, w której obie religie budują świątynie. Niech przepisy religijne mówią, że podstawa każdego postumentu ma mieć średnicę 20 metrów. Jednocześnie kapłani obu religii niezbyt się lubią i strzelają do siebie z procy. Zasięg procy to 50 metrów.
Jeśli obie religie będą stawiały świątynie na walcach, to walce te muszą znajdować się od siebie w odległości większej niż 50 metrów, żeby kapłani sobie głów nie porozbijali, bo gdy podejdą do krawędzi swojego walca, to sięgną kamieniem do krawędzi sąsiada. Jeśli jednak użyjemy ściętych stożków, to można postumenty do siebie przysunąć, bo górne powierzchnie, na których grasują kapłani, będą od siebie odsunięte. Można więc przysunąć dolne krawędzie. A skoro tak, to w dolinie możemy bezpiecznie postawić więcej świątyń.
Pan_Feanor, 18 marca 2011, 11:49
Fantastyczne wytłumaczenie! Będziesz wspaniale opowiadał bajki dzieciakom
waldi888231200, 18 marca 2011, 16:00
tak mi przyszło do głowy z tym tłumaczeniem Mariusza:
Wiecie dlaczego jak złączysz stopy to ich obwód jest mniejszy niż klatki piersiowej??
odp: ... żeby w gęsto napakowanym autobusie dorosłych swobodnie mogły poruszać się ich dzieci.