Uwięziona przez delfina
Pewna mieszkanka Nowej Zelandii pływała spokojnie w morzu, kiedy zbliżył się do niej delfin uwielbiający towarzystwo ludzi. Sytuacja wymarzona, zwłaszcza dla miłośników natury, ale mało brakowało, a wszystko skończyłoby się źle dla kobiety, ponieważ rozbawione zwierzę nie chciało jej wypuścić z wody.
Wyczerpana i zziębnięta pływaczka kurczowo trzymała się boi, a delfin krążył wokół oraz nurkował, nie pozwalając jej powrócić na brzeg. Dramat rozegrał się u wschodnich wybrzeży Wyspy Północnej, w pobliżu plaży Mahia. Nowozelandka zaznacza, że zachowanie ssaka nie nosiło znamion wrogości. Moko, samica będąca od ponad 2 lat honorową mieszkanką okolicy, chciała się po prostu pobawić. Jest znana z tego, że wyszukuje pływaków lub łodzie i próbuje z nimi baraszkować.
Spędziłam z Moko sporo czasu i jestem dobrą pływaczką, więc na początku się nie bałam. Bawiłyśmy się przez chwilę, lecz gdy potem chciałam wrócić, ona miała ochotę na ciąg dalszy. Stawałam się wyczerpana i czułam, że narasta we mnie panika. Byłam na otwartych wodach oceanu, obok mnie dzikie zwierzę i żadnych ludzi. Czułam się taka krucha. Na szczęście rozpaczliwe krzyki kobiety usłyszeli plażowicze i ruszyli jej na pomoc pożyczoną łodzią.
Moko stała się sławna w marcu zeszłego roku. Pomogła wtedy wyprowadzić dwa walenie karłowate z pułapki między łachą a plażą Mahia. Na oczach Malcolma Smitha z Departamentu Ochrony Przyrody poprowadziła je przez wąski przesmyk.
Komentarze (1)
Zima, 29 października 2011, 14:32
Jak dziecko które też nie chce przestać się bawić