Odkryto „geny matuzalemowe”?
Biblijny Matuzalem żył podobno 969 lat. Nie wydaje się to nam możliwe, dziś mianem „matuzalemów" określa się już osoby, które zachowują sprawność, przekraczając setkę. Tajemnica ich długowieczności nęci naukowców od dawna, ba już alchemicy poszukiwali źródła wiecznej młodości. Ponieważ szczególnie duży odsetek osób długowiecznych występuje zwykle w określonych, żyjących w podobny sposób społeczeństwach, często tej tajemnicy doszukiwano się w warunkach życia: diecie, czy jej suplementach. Dziś potwierdzenie zdaje się znajdować inne wyjaśnienie: długowieczność to po prostu odpowiedni zestaw genów.
Dowodzi tego badanie przeprowadzone przez Eline Slagboom z holenderskiego Uniwersytetu w Leiden (Universiteit Leiden). Przebadała ona trzy i pół tysiąca dziewięćdziesięciolatków i ich rodzin, ujawniając, w jaki sposób ich fizjologia różni się od fizjologii przeciętnego człowieka. Osoby dożywające sędziwego wieku w inny sposób metabolizują tłuszcze i glukozę, ich skóra starzeje się wolniej, mają znacznie mniejsze ryzyko zachorowania na choroby serca, nadciśnienie i cukrzycę - mówi główna autorka badań. - Te czynniki podlegają kontroli genów, więc te same cechy mają potomkowie sędziwych osób.
Długowieczność ma zatem bardzo niewielki związek ze stylem życia. Szczęśliwi posiadacze „genu matuzalema" mogą nie przejmować się zbytnio szkodliwością palenia tytoniu, niezdrowym odżywianiem, czy brakiem ruchu. Również widmo raka nie ciąży nad nimi tak, jak nad normalnymi ludźmi. Oczywiście, oni też zapadają na choroby wieku starczego, ale dotykają ich one później o około trzydzieści lat - jak wynika z badań przeprowadzonych na dziewięćdziesięcio- i stulatkach.
Wyniki badań dowodzą też, że tajemnica nie kryje się niestety w jednym, cudownym genie, a raczej w odpowiedniej kombinacji genów. Kombinacji szczególnie rzadkiej, jako że tylko jedna osoba na dziesięć tysięcy dożywa setki. Jednym z genów podejrzewanych o sprzyjanie długowieczności jest związany z metabolizmem gen ADIPOQ, który odnajdowany jest jedynie u 10% młodych ludzi, natomiast aż u 30% stulatków.
Wielu naukowców ma nadzieję, że odkrycia te pozwolą wreszcie na stworzenie „lekarstwa na starość", które opóźniać będzie procesy starzenia. To marzenie wielu badaczy, ale także koncernów farmaceutycznych, bo jego odkrycie to nie tylko wyjątkowa sława, ale i ogromne pieniądze. Kto nie zapłaciłby dużych pieniędzy, żeby dłużej zachować młodość? Takim entuzjastą jest dr David Gems, badający zjawisko długowieczności na Londyńskim Koledżu Uniwersyteckim (University College London) - gdybyśmy wiedzieli, które geny odpowiadają za długowieczność, moglibyśmy dowiedzieć się, jakie białka są przez nie wytwarzane i oddziaływać na nie odpowiednimi, celowanymi lekami. To pozwoliłoby opóźnić starzenie.
Powinniśmy przeklasyfikować starzenie z naturalnego procesu na chorobę - uważa dr Gems. - To jeden z największych powodów cierpienia na świecie, jeśli potrafimy znaleźć sposób na jego zmniejszenie, to jesteśmy do tego moralnie zobligowani.
Komentarze (5)
leptino, 17 maja 2010, 19:01
Panie redaktorze, trochę więcej uwagi podczas tłumaczenia artykułów, " dutch " to holenderski, a nie duński.
sylkis, 17 maja 2010, 19:26
lepiej by brzmialo, gdyby bylo powiedziane "nad wiekszoscia ludzi" - bo tak, to brzmi, jakby posiadacze owego genu byli nienormalni...
nie chce sie czepiac, ale jestem wyczulony po prostu na ten zwrot, nie lubie go, bo jest dosc niebezpieczny czasem i imo lepiej na niego uwazac.
wilk, 17 maja 2010, 19:33
Jurgi, wybacz że się czepiam, ale dlaczego w tytule artykułu stoi znak zapytania? Przecież nie zaczyna się zaimkiem/partykułą rozpoczynającą pytanie ani nie ma on też charakteru pytającego. No chyba, że czytelnicy mają uznać, że to jakiś zwrot do nich.
Zaś co do meritum artykułu, to wyniki ciekawe, choć do przewidzenia było iż wyłącznie styl życia nie odpowiadał za to. Dziwne jest jednak stwierdzenie lekarza kończące artykuł. Ten tok myślenia stwarza jedynie furtkę dla koncernów farmaceutycznych/kosmetycznych, przez co powstrzymywanie starzenia już nie jako walka ze zmarszczkami doprowadzi do tego, że samo życie stanie się towarem.
waldi888231200, 17 maja 2010, 21:20
Dobre, tylko jak poprowadzić mutację swoich genów do takiego wyniku?? (900lat).
Do tego podniosą wiek emerytalny tak do 150 i prawie nikt nie doskoczy .
Jurgi, 19 maja 2010, 09:36
@leptino — słusznie, poprawiłem, dzięki za czujność. Na swoją obronę mogę powiedzieć, że jak się ma wysoką gorączkę i dreszcze, to można pomylić znacznie bardziej odległe nacje.
@wilk — zdanie pytające nie musi się zaczynać zaimkiem, czy partykułą. Natomiast jeśli powiesz, że pytający charakter tytułu jest słabo uzasadniony – będziesz miał rację. Moją linią obrony będzie to, że na razie nie odkryto tych genów konkretnie, a jedynie, że w ogóle istnieją.