Nie do wyłączenia

| Psychologia

Psycholodzy zajęli się ostatnio skutkami dwujęzyczności. Zastanawiali się, w jaki sposób mózg przełącza się między różnymi językami i czy potrafimy aktywować jeden z nich, całkowicie wyłączając drugi. Okazuje się, że nie.

Eva Van Assche, Wouter Duyck, Robert Hartsuiker i Kevin Diependaele z Uniwersytetu w Gandawie wybrali 45 studentów, których językiem ojczystym był holenderski, a drugim angielski. Poprosili ich o odczytanie kilku zdań, składających się z wyrazów kontrolnych – prostych słów z języka holenderskiego – i kognatów. Kognaty są słowami o wspólnej etymologii, które mają zarówno podobną formę, jak i znaczenie w wielu językach. Często pochodzą one z tego samego starożytnego języka. Angielskie słowo "cold" (zimny) jest np. kognatem niemieckiego "kalt", oba wywodzą się z średnioangielskiego.

Kiedy studenci czytali zdania, nagrywano ruchy ich oczu i ustalano punkty fiksacji, czyli rejony sentencji, gdzie oczy na chwilę się zatrzymywały. Okazało się, że ochotnicy przyglądali się kognatom krócej niż wyrazom kontrolnym. I tak w przykładowym zdaniu "Ben heeft een oude OVEN/LADE gevonden tussen de rommel op zolder", które po angielsku wyglądałoby tak: "Ben found an old OVEN/DRAWER among the rubbish in the attic" (Ben znalazł stary piekarnik/szufladę w śmieciach na strychu), osoby dwujęzyczne szybciej odczytywały wyraz "oven" niż "lade".

Psycholodzy uważają, że to nakładanie się języków przyspiesza aktywację kognatów. Chociaż więc studenci nie potrzebowali drugiego języka do odcyfrowania języka ojczystego, nie mogli go zwyczajnie wyłączyć. Oznacza to, że drugi język jest cały czas aktywny i wpływa na pierwszy, nawet jeśli różnica w ich znajomości jest duża.

dwujęzyczność mózg aktywacja wyłączyć kognaty