Powstaje niewielki potężny laser bojowy
Podczas organizowanej przez Marynarkę Wojenną USA wystawy Sea-Air-Space Exposition uwagę odwiedzających przykuło działo fotonowe rozwijane przez firmę General Atomics. Tactical Laser Weapon Module (TLWM) to niewielka, ale potężna broń laserowa. Niemal wszystkie informacje na jej temat zostały utajnione, jednak dziennikarzom udało się co nieco dowiedzieć.
Całkowita objętość działa wynosi około 2 metrów sześciennych, można więc montować je większych samochodach. Moc wyjściowa działa wynosi od 75 do 300 kilowatów. To bardzo dużo, zważywszy na fakt, że w ubiegłym roku Lockheed Martin zademonstrował działo laserowe, które za pomocą 10-kilowatowego impulsu było w stanie zestrzeliwać rakiety z odległości około 1,5 kilometra.
Waga całego TLWM zależy od zamówionej mocy i liczby strzałów. Inżynierowie General Atomics zdradzili, że udało się ją zmniejszyć do 4 kilogramów na kilowat mocy. Działa nie trzeba podłączać do zewnętrznego źródła zasilania. Jest ono wyposażone w akumulatory litowo-jonowe, które pozwalają na oddanie pewnej (utajnionej) liczby strzałów.
General Atomics twierdzi, że ich działo mogłoby znaleźć się na wyposażeniu m.in. dronów takich jak Predator C czy Joint Light Tactical Vehicle, czyli następcy Humvee.
Komentarze (33)
Jajcenty, 17 kwietnia 2015, 09:44
I to jest pozytywna wiadomość. Jaki generał nie chciałby naparzać z tego ogniem ciągłym? Jeśli ta broń udowodni swoją przydatność to pewnie znajdzie się kasa na rozwijanie ogniw i kondensatorów. Wersja mini (czterokilogramowy karabin 1KW) też byłaby cennym nabytkiem, o ile będzie celniejsza od tej używanej przez szturmowców Imperium.
radar, 17 kwietnia 2015, 15:56
Z pewnością będzie... fajna sprawa, właściwie można pominąć odległość, wiatr i wszelkie inne wyliczenia balistyczne. Kropka w celu, strzał w celu.
Astroboy, 17 kwietnia 2015, 16:08
Zależy jak daleko będzie poruszający się cel i jak szybko będzie się przemieszczał. W końcu światło też ma skończoną prędkość propagacji (myślę bardziej o Gwiezdnych Wojnach, jak przystało na to forum ). Oczywiście przy "ogniu ciągłym" zabawie nie będzie końca; przynajmniej dla niektórych.
piotr123, 17 kwietnia 2015, 16:26
Niebawem wszyscy będą musieli chodzić w czapkach niewidkach z metamateriałów- aby przeżyć.
Astroboy, 17 kwietnia 2015, 16:33
Kwestia skali, czyli mocy. Obawiam się, że już niedługo nie będzie takiego mocarza, który udźwignie odpowiednią "niewidkę".
thikim, 17 kwietnia 2015, 18:28
Tak, w warunkach ziemskich zasadniczo tak.
Astroboy, 17 kwietnia 2015, 19:10
No nie wiem. Jeśli ktoś będzie chciał z RWSWL (ręczna wyrzutnia skoncentrowanej wiązki laserowej) zestrzelić taką całkiem niedaleką (jej, raptem 500 km) ISS, to bez odpowiedniej elektroniki ma jednak problem. Warunki jak sądzę, całkiem ziemskie.
rahl, 17 kwietnia 2015, 20:15
No właśnie z tą kropką w cel w przypadku ISS jest problem, pewnie łatwiej byłoby trafić konkretnego komara z 1 kilometra niż ISS z 500.
Poza tym to nie tylko kwestia elektroniki celowniczej - przy omawianych tu odległościach wiązka będzie równie groźna dla ISS jak zajączki puszczane lusterkiem przy użycia światła księżyca.
P.S. Na dzień dzisiejszy przeciętny akumulator 18650 ma wystarczająco mocy aby zasilać ręczną broń laserową, większym problemem jest miniaturyzacja lasera o mocy wystarczającej aby miało to sens oraz pompowanie energii w wymaganym tempie (superkondensator ?). Tak się zastanawiam jaka jest wymagana minimalna moc źródła wiązki, żeby można było mówić o skutecznej broni ręcznej.
No i na koniec jak to wszystko utrzymać w rozsądnej temperaturze.
Astroboy, 17 kwietnia 2015, 21:03
Wszystko jest kwestią skali. Generalnie każdy neandertalczyk, ups, ziemianin, doskonale sobie poradzi z "zajączkami" nie tylko księżycowymi. Wyobraź sobie (Dżony Lenon ), że wszyscy kochają światło.
Ja nie ten teges. Solidne CZTERY kilogramy każdy szeregowiec z uśmiechem bierze na klatę. Miniaturyzacja niekoniecznie ma sens – w sensie oczekiwanej liniowej zależności.
thikim, 17 kwietnia 2015, 21:37
Proponuję przeczytać parę razy co napisał radar. A potem jeszcze kilka razy. Sugeruję głębokie niezrozumienie treści tego co napisał.
Astroboy, 17 kwietnia 2015, 21:52
Wybacz Thikim, ale jakoś nie potrafię czytać bez zrozumienia. Albo czytam (ze zrozumieniem), albo nie czytam.
Edit: osobiście nie mam zastrzeżeń co do haraczu pobieranego ode mnie na armię. W końcu, jak sama nazwa wskazuje, chlebak służy do przenoszenia granatów.
rahl, 17 kwietnia 2015, 22:30
Pisząc "zajączek puszczany lusterkiem od księżycowego światła" miałem dokładnie na myśli to co napisałem, dla każdego trzeźwo myślącego człowieka znaczy to dokładnie to samo.
Uzyskali 1kW/4kg co wcale nie znaczy, że zbudowali laser ważący 4kg o mocy 1kW - co jest dokładnie opisane w artykule.
Niegodny nauk thikim'a jesteś, zrozumieć nie próbuj.
radar, 17 kwietnia 2015, 22:52
Thikim ma rację, wybiegacie za daleko z tym kosmosem... Mówimy o broni ręcznej, albo inaczej, mającej zastąpić broń ręczną. Kropka w celu, czyli cel musi być w LOS (Line-of-sight) i w zasięgu wzroku. Teraz czas zanim pocisk doleci (a cel zmieni kierunek/prędkość), grawitacja, wiatr, wilgotność powietrza, ciśnienie, różnica wysokości. Z laserem "każdy głupek" trafi teraz swój cel. Pomyślcie nie tylko o zastępowaniu snajperów w wojsku, ale np. o ochronie VIPów... W zasadzie pozostaje tylko rozwijać własną broń laserową i środki ochrony/wykrywania zagrożenia, głównie ECM, bo uniknąć strzału raczej się nie da (przy skończonej odległości).
edit: właściwie odpada również odrzut przy wystrzale... dziecko będzie trafiać na odległości nieosiągalne teraz dla najlepszych snajperów.
Astroboy, 17 kwietnia 2015, 22:59
Księżyc, zajączek, laser o którym mówimy… Rzeczywiście, "niemal" to samo natężenie światła. Aby nie pozostało tu jednak jakieś błędne mniemanie na temat energii, powiem krótko: *wno prawda.
Dziękuję. Bez Ciebie rzeczywiście czułbym się osobnikiem niepełnosprawnym intelektualnie.
Ów nie godzien jest mną wyrażanych nauk, których i tak pojąć, ze względu na militarne zapędy z każdej Jego wypowiedzi płynące, nie zdoła. Zrozumieć zatem nie próbuję. Nie tędy ścieżka Jedi.
Edit:
Wydaje mi się, że w tej kwestii ważniejszy jest refleks. Martwy ochroniarz może sobie w cholerę celować z działa laserowego.
thikim, 17 kwietnia 2015, 23:13
Tylko że w zdaniu które napisał radar kropka już warunkowo jest w celu. Zatem nie ma już znaczenia czy łatwo czy ciężko z tą kropką bo to już jako warunek napisano że jest w celu i określił co dalej przy takim warunku. Czy tak trudno zrozumieć co napisał? Chyba tak.
Jak zwykle - świat Astroboya w którym thikim cały czas o napierda...ce. To może cytat z każdej mojej wypowiedzi? No tak, mowa trawa.
Hmm, w sumie jestem pacyfistą, to tylko ciemna moc Astroboya próbuje to przedstawić inaczej i przeciągnąć mnie na ciemną stronę Księżyca. Astroboy nie daj się ciemnej mocy. Walcz, oczywiście moralnie a nie militarnie.
Jakoś tak już świat jest urządzony że najłatwiej wojnę wywołać tym co walczyć nie muszą. Ci co walczyć muszą - preferują pacyfizm.
Astroboy, 17 kwietnia 2015, 23:35
Inteligentni ludzie czytają między wierszami, ale bez stresu – jesteś umiarkowanym kilerem.
Na to mogą sobie pozwolić ludzie ze sporą kasą, albo ludzie bez j*j.
Astroboy nie stoi po Ciemnej stronie mocy. Nie stoi też po jej Jasnej stronie. Ma świadomość, że to zwyczajnie różne obrazki tego samego, co w zasadzie nie istnieje.
Astroboy nie walczy. Zwłaszcza z urojonym gówn*m. Co najwyżej wali z piąchy w rzeczywiste. Ostatecznie i tak nie ma pewności w kwestii realizmu.
Jeśli cel jest odpowiednio daleko, to warunkowo staje się bardziej warunkowe.
W rzeźni, jak to w rzeźni, czas wątpliwości szybko mija. Nie ma czasu na myślenie, bo tu się nie myśli, tylko zabija.
Mam jednak wątpliwość, czy rozedrgana ręka CHŁOPCA w wieku, dajmy, 19 lat będzie bardziej sprawna w zabijaniu trzymając działo laserowe, czy trzymając zwykłego kałacha. Osobiście lepiej posługuję się tym drugim.
Edit: na każdej wojnie zwykle zarzynają się CHŁOPCY. Ci sami chłopcy zwykle odreagowują stres gwałcąc.
radar, 19 kwietnia 2015, 21:35
"Osobiście" to pierdzielisz głupoty, że lepiej posługujesz się tym drugim, bo pierwszego nigdy nie miałeś w ręku, więc nie masz porównania Odejmij odrzut i masz wynik.
A co ma martwy ochroniarz do tego? Nie potrafisz wywnioskować, że mowa o zamachowcu uzbrojonym w taką broń? Za bardzo się podniecacie chyba. W tym momencie na świecie jest może maks. setka snajperów zdolnych trafić człowieka z >1500m, z czego większość jest w wojsku, albo była i w miarę wiadomo kto to jest. Reszta się nie liczy, bo po prostu nie trafi, dlatego zamachowcy muszą podejść bliżej, więc łatwiej ich wyłapać. Promień ochrony jest dość "przyzwoity". Z laserem "problem balistyki" odpada, więc nie wystarczy chronić VIPa z 1500m, w zależności od mocy broni (i optyki celownika) będzie to dużo, dużo dalej.
Astroboy, 19 kwietnia 2015, 21:59
Ponieważ nie mam porównania, i obawiam się, że pewnie długo jeszcze nie będę miał, to dlatego twierdzę, że lepiej posługuję się tym drugim.
Osobiście lubię ten słodki odrzut, by nie powiedzieć delikatny kop rzeczywistości w ramię. Coś bez odrzutu dobre jest chyba dla eunuchów.
Potrafię Radar, potrafię. Nie zauważyłeś może, że sobie tutaj tak zwyczajnie pierdzielimy? Jako znawca w temacie doskonale wiesz, że jeśli chodzi o wojskowe utensylia, to panuje tutaj niezmiennie pewna "równowaga". Na każdy pocisk trzeba wymyślić odpowiedni pancerz lub przeciwpocisk.
radar, 19 kwietnia 2015, 23:35
Oh pewnie, ale to "eunuchy" przeżyją konfrontację, bo będą celniej strzelały.
W wojsku tak, ale przy takich VIPach to co innego. VIP nie może chodzić ubrany w strój płetwonurka z XIX wieku, więc w tym przypadku działa tylko profilaktyka, wykrywanie zagrożenia. Teraz to maks 1500m... i wracamy do meritum...
Astroboy, 20 kwietnia 2015, 11:21
Oj tam. Postawiłbym na ultraszybkie analizatory pocisków świetlnych.
http://www.nature.com/nature/journal/v516/n7529/fig_tab/nature14005_SV2.html
Jajcenty, 21 kwietnia 2015, 08:17
Robi wrażenie.
A skoro przy lustrach jesteśmy: czy dałoby się skonstruować lustro odbijające taką wiązkę? Moc trochę duża, ale...
Astroboy, 21 kwietnia 2015, 18:02
Ponieważ odbijalność rośnie zdecydowanie z kątem padania, to jako prototyp odpowiedniego "pancerza" zaproponowałbym lustrzany wąski stożek (może być całkiem lekki) przyklejany z przodu czołgu. Taki jednorożec.
radar, 21 kwietnia 2015, 21:34
Problem ze wszelkiej maści analizatorami polega na tym, że potrafią coś zanalizować jak światło już do nich dotrze... czyli po ptokach Nie wspominając o jakimkolwiek czasie "mechanicznej" reakcji (a nawet elektronicznej reakcji, gdzie procesor musi trochę pożąglować elektronami zanim wypluje komendę "padnij")
"Jednorożec" jest fajny, dopóki strzelają do Ciebie tylko od przodu Ciekawie by wyglądał vip w takim stroju "ufoludka" czy innego "kosmonauty" z lat 30-40 XX wieku, żeby lepiej odbijać promień lasera
Mówię Wam, ta broń to nic śmiesznego.
Zważywszy na to, że usmeni potrafią trafić z lecącego samolotu w rakietę balistyczną oddaloną o kilkaset kilometrów, a strzał kosztuje 50USD... to taki nowy laser zaczyna mieć sens, bo można by go instalować nie w 747, a w C-130, a tu już robi się taniej (i bardziej nieciekawie).
Astroboy, 21 kwietnia 2015, 22:03
Chyba zgubiłeś przedrostek M…
Radar, a cóż może zrobić człowiek, który wyznaje Człowieczeństwo? Jak jest młody, to patrząc na ten Świat rwie włosy, przechodzi później kryzys wieku średniego i zachwianie wiary. Gdy ma już mniej włosów, to zwyczajnie uśmiecha się do porannego Słońca i śmieje się z takich newsów. Cóż zostaje?