Lepiszcze do narzędzi i broni przeżuwali wszyscy

| Humanistyka
N. Kashuba, et. al., bioRxiv 10.1101 (2018)/CC BY-NC-ND 4.0

W dziegciu brzozowym sprzed ponad 9 tys. lat wykryto ludzkie DNA. Kawałki tzw. mazi brzozowej znaleziono w latach 80. XX w. w Szwecji.

Autorzy publikacji z pisma bioRxiv tłumaczą, że podgrzany dziegieć był żuty. W ten sposób mezolityczni łowcy-zbieracze uzyskiwali rozmiękczone lepiszcze do produkcji narzędzi i broni. DNA sugeruje, że zajmowały się tym zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Czasem zadanie to powierzano nawet 5-letnim dzieciom.

To ekscytujące, że można pozyskać DNA z czegoś żutego tysiące lat temu - cieszy się komentatorka Lisa Matisoo-Smith, antropolog molekularny z Uniwersytetu Otago w Dunedin.

Pod koniec lat 80. dziegieć brzozowy odkryto na stanowisku Huseby Klev w zachodniej Szwecji. W sumie doliczono się ponad 100 naznaczonych śladami zębów grudek wielkości opuszki kciuka. Analizy chemiczne pokazały, że to maź brzozowa.

Naukowcy wiedzieli z innych badań, że prehistoryczni producenci narzędzi podgrzewali dziegieć nad ogniem, a później jeszcze go żuli. Za pomocą zmiękczonego materiału można było mocować zaostrzone kamienie do drewnianych bądź kościanych uchwytów.

Natalija Kashuba, doktorantka z Uniwersytetu w Uppsali, postanowiła sprawdzić, czy w dziegciu pozostały ślady śliny. Akademicy pobrali więc próbki 3 grudek (ich wiek oszacowano na 9880-9540 calBP).

We wszystkich grudkach wykryto starożytne ludzkie DNA (ang. ancient DNA, aDNA). Dalsze badania pokazały, że aDNA należało do 3 osób: 2 płci żeńskiej i 1 płci męskiej. W oparciu o wielkość zębów i ich zużycie stwierdzono, że żujący mieli od 5 do 18 lat. Ponieważ w dziegciu ze stanowiska odkryto też odciski zębów dorosłych, wydaje się, że wytwarzaniem narzędzi i broni zajmowali się wszyscy.

dziegieć brzozowy broń narzędzia Huseby Klev Szwecja Natalija Kashuba