Marynarka Wojenna ma własny czytnik e-książek
Amerykańska Marynarka Wojenna opracowała swój własny czytnik książek elektronicznych. Urządzenie takie z pewnością przyda się marynarzom przebywającym wiele miesięcy na pokładzie okrętu.
Marynarzy obowiązują różne obostrzenia, w tym – często – zakaz używania smartfonów czy tabletów. Tymczasem w kajutach nie ma miejsca na liczne książki. Dlatego też niewielkie urządzenie, na którym można przechowywać wiele książek, jest dobrym rozwiązaniem dla marynarzy. Navy eReader Device (NeRD) został zaprojektowany pod kątem zasad bezpieczeństwa obowiązujących na okrętach wojennych. Urządzenie nie korzysta z łączności Wi-Fi ani telefonii komórkowej.
Marynarze otrzymają czytnik z wgranymi 300 różnymi książkami. Wiem, że książki papierowe krążą po okrętach aż się rozpadną. Mamy nadzieję, że NeRD wytrzymają dłużej - mówi Nilya Carrato, odpowiedzialna za Navy General Library Program.
NeRD trafią najpierw do floty podwodnej. Na każdym z okrętów znajdzie się pięć czytników. Z czasem urządzenia mają zagościć na każdym okręcie US Navy.
Komentarze (2)
radar, 9 maja 2014, 11:27
Pewnie wzięli zwykły czytnik, kazali producentowi usunąć niebezpieczne komponenty, po czym kupili w cenie 3x wyższej niż model podstawowy, bo jest "bezpieczny"
sig, 9 maja 2014, 21:06
W moim Kindle jest tryb samolotowy, czyli chyba dokładnie to o co im chodzi (starczy programowo zablokować jako włączony). A 300 książek w "niefotograficznym" formacie (mobi/azw/etc) na spokojnie się zmieści. W końcu pamięć jest w w GB, a rozmiar książek w KB. Swoją drogą 5 czytników na okręt to trochę mało, no chyba że większość marynarzy ma już własne.