Precz, przeklęta plamo, czyli jak niedoświadczeni gracze eliminują poczucie winy
Po brutalnej grze wideo niedoświadczeni zawodnicy przejawiają efekt lady Makbet. Doświadczają silniejszego dystresu moralnego i poproszeni o wybór czegoś dla siebie, częściej decydują się na artykuły higieniczne, np. żele pod prysznic, pasty do zębów czy dezodoranty.
Psycholodzy z Uniwersytetu Luksemburskiego i Uniwersytetu w Marburgu uważają, że można ich porównać do lady Makbet, która krążąc nocami po zamku, próbowała zmyć ślady krwi ze swoich dłoni. W ramach eksperymentu 76 osób przed kwadrans angażowało się w brutalną grę wideo.
Potrzeba [fizycznego] obmycia, aby zachować czystość moralną, efekt lady Makbet, jest fenomenem psychologicznym, który [...] ma pomóc w wyeliminowaniu moralnego niepokoju. Odkryliśmy, że występuje on w wyniku grania w brutalne gry, zwłaszcza gdy obejmują one przemoc w stosunku do ludzi - tłumaczy dr André Melzer, psycholog z Luksemburga. Wg niego, "rytualnych oczyszczeń" dokonują przede wszystkim nowicjusze, gdyż doświadczeni zawodnicy wydają się posługiwać innymi strategiami radzenia sobie z brutalnością w grach.
Melzer przedstawi wyniki dociekań swojego zespołu na tegorocznym mityngu Międzynarodowego Stowarzyszenia Badań nad Agresją (International Society for Research on Aggression, ISRA). Zostały one również opisane w artykule, który niebawem ukaże się w Journal of Experimental Social Psychology.
Komentarze (3)
nantaniel, 13 lipca 2012, 14:05
Ciekawe jakie mieliby wyniki, gdyby przez godzinę kazali grupie grać w grę polegającą na tarzaniu się w błocie...
kocurxtr, 13 lipca 2012, 15:03
... albo uprawaniu polityki
Belisariusz, 13 lipca 2012, 15:23
Chyba by papier ścierny miał wzięcie