Pierwszy krok w kierunku leczenia endometriozy
Naukowcy z Northwestern University wykonali pierwsze kroki w kierunku leczenia endometriozy za pomocą bioinżynierii. Jak pierwsi wykazali, że ludzkie pluripotencjalne komórki macierzyste można przeprogramować tak, by stały się zdrowymi komórkami endometrium. Niewykluczone, że komórki takie dałoby się zaszczepić w macicy i wyleczyć endometriozę. Jako, że byłyby one wykonane z własnych komórek pacjentki, nie istniałoby ryzyko odrzucenia.
Endometrioza to bardzo bolesna choroba o nieznanej przyczynie, która powoduje, że komórki endometrium, wyściółki macicy, roznoszą się po ciele chorej i osadzają na różnych organach (nerki, żołądek, jelita, nerwy itd). Dochodzi do regularnych krwawień z tych organów, które z czasem mogą ulec zniszczeniu. Szacuje się, że na endometriozę cierpi około 10% światowej populacji kobiet w wieku rozrodczym, czyli około 200 milionów osób. Dotychczas nie istnieje żaden skuteczny sposób leczenia endometriozy, a choroba może z czasem przekształcić się w nowotwór jajników. Ponadto endometrioza może powodować bezpłodność, gdyż w nieprawidłowym endometrium nie zagnieżdża się jajo.
Nowa metoda potencjalnie rodzi nadzieję na zastąpienie nieprawidłowych komórek endometrium prawidłowymi. To kolosalny postęp. Otworzyliśmy drzwi do leczenia endometriozy, mówi doktor Serdar Bulun, który od 25 lat poszukuje sposobu na leczenie endometriozy. Kobiety chorujące na endometriozę cierpią od bardzo młodego wieku. Widziałem nastolatki, które miały tak silne bóle, że już w liceum były uzależnione od opioidów. To niszczy ich zdrowie, życie społeczne i perspektywy na przyszłość, dodaje uczony.
Zespół Buluna stworzył zdrowe, prawidłowo reagujące komórki endometrium. Następnym krokiem badań będzie zastąpienie chorych komórek zdrowymi. Mamy nadzieję, że pewnego dnia uda się całkowicie wyeliminować nieprawidłowe komórki z macicy i zastąpić je dobrze działającymi komórkami pozyskanymi z organizmu pacjentki, stwierdza Bulun.
W dalekiej przyszłości, prognozuje naukowiec, być może uda się tworzyć z komórek pacjentki całą prawidłowo działającą macicę i wszczepiać ją w miejsce nieprawidłowej.
Komentarze (1)
Wheelmill, 10 listopada 2018, 06:50
Problem z endometriozą polega na tym że komórki endometrium występują poza macicą. Co więc da zastąpienie tych które są w macicy i pozostawienie ognisk poza nią? Chyba że chodzi o zastąpienie mikrośrodowiska w jamie macicy wychodzące z założenia, że wrodzone endometrium u pacjentek z endometriozą jest "gorsze". I tak jednak pozostaje problem cytokin zapalnych z rozsianych ognisk poza macicą, bo to właśnie ich nie potrafimy skutecznie leczyć zachowując płodność.