Niedoszacowana półkula południowa
Naukowcy z Lawrence Livermore National Laboratory (LLNL) obawiają się, że dotychczas niedoszacowywano tempa ocieplania się Ziemi. Uczeni porównali dane z pomiarów bezpośrednich z pomiarami satelitarnymi oraz modelami klimatycznymi i doszli do wniosku, że półkula południowa pochłania dwukrotnie więcej ciepła niż dotychczas sądzono. Szacunki dotyczące półkuli północnej są prawidłowe.
Uczeni z LLNL szacują, że od 1970 roku półkula południowa ogrzała się dwukrotnie bardziej niż wynikałoby to z pomiarów bezpośrednich. Błąd wziął się z faktu, że pomiary takie były wykonywane w bardzo ograniczonym zakresie. Jeśli specjaliści z LLNL mają rację, oznacza to, że światowe oceany pochłaniają od 24 do 58 procent więcej energii niż sądzono.
Wenju Cai z australijskiego CSIRO, zauważa, że wyniki uzyskanie przez Amerykanów sugerują, iż planeta ogrzewa się szybciej niż sądziliśmy. Z tych badań wynika, że nierównowaga energetyczna systemu jest większa - mówi.
W literaturze specjalistycznej rozpowszechniona jest opinia, że nasze dane dotyczące ogrzewania się oceanów półkuli południowej są zaniżone. Nasze badania są pierwszymi, które pozwalają ocenić nam, jak bardzo niedoszacowaliśmy tego zjawiska - stwierdził Paul Durack z LLNL.
W przeciwieństwie do półkuli południowej północna część globu została dobrze przebadana przez statki handlowe oraz bogate kraje znajdujące się na północ od równika. Na południu ruch jest mniejszy, a i bogatych krajów mniej, stąd też znacznie mniejsza liczba wykonanych pomiarów.
Komentarze (0)