Coraz szybciej
Wkrótce tempo globalnego ocieplenia może przekroczyć średnie wahania temperatury z ostatniego 1000, a może nawet z 2000 lat. Do takich wniosków doszli naukowcy, którzy przyjrzeli się zmianom temperatury w 40-letnich okresach. Świat wchodzi w nowy etap, w którym dojdzie do zmiany tego, co dotychczas było średnią. To będą ciągłe zmiany w takim tempie, że natura może za nimi nie nadążać - mówi Steven Smith, badacz z Pacific Northwest National Laboratory.
Z danych historycznych wiemy, że w ciągu ostatniego 1000 lat średnie temperatury każdej z dekad wahały się w granicach ± 0,1 stopnia Celsjusza. Jednak w ciągu ostatnich 40 lat każda dekada była średnio o 0,2 stopnia Celsjusza cieplejsza od poprzedniej. To wciąż wynik w normie, ale blisko jej granicy. Naukowcy ostrzegają jednak, że jeśli nadal będziemy emitowali tyle gazów cieplarnianych co obecnie, to tempo ocieplania sięgnie 0,4 stopnia Celsjusza na dekadę i pozostanie tak wysoki do co najmniej 2100 roku.
Pierwszym regionem, który mocno odczuje globalne ocieplenie, będzie półkula północna – Arktyka, Europa, Ameryka Północna i Azja. Już obecnie Arktyka jest najszybciej ocieplającym się obszarem globu. Już w ciągu najbliższych 2 dekad ocieplenie przyspieszy tak bardzo, że średni dekadalny wzrost temperatury w Arktyce sięgnie 0,6 stopnia Celsjusza. Przy tym tempie zmian nie można osiągnąć równowagi - dodaje Smith.
Autorzy tych badań wykazali, że wpływamy na nieznane wody odnośnie tempa globalnego ocieplenia. Dotychczas większość badań skupiała się na tym, że mamy do czynienia z niezwykłą naturą globalnego ocieplenia. Znacznie mniej uwagi przywiązywano do niemniej ważnej sprawy, a mianowicie do tempa ocieplania się klimatu - mówi Michael Mann z Earth System Science Center na Pennsylvania State University.
Komentarze (0)