Najbliższe spotkanie z obcą gwiazdą
Grupa astronomów z USA, Europy, RPA i Chile odkryła, że 70 000 lat temu doszło do bliskiego spotkania Układu Słonecznego z obcą gwiazdą. Analiza trajektorii gwiazdy Scholza, układu podwójnego znajdującego się w odległości 17-23 lat świetlnych od Ziemi wykazała, że przed tysiącami lat zbliżyła się ona do Układu Słonecznego na odległość zaledwie 0,8 roku świetlnego (52 000 j.a.). Obecnie najbliższą nam gwiazdą jest Proxima Centauri, położona w odległości 4,2 roku świetlnego.
Astronomowie pracujący pod kierunkiem Erica Mamajeka z University of Rochester ustalili z 98% pewnością, że gwiazda Scholza przeszła przez zewnętrzną część Obłoku Oorta. Gwiazda ta przykuła uwagę Mamajeka swoimi niezwykłymi właściwościami. Mimo, iż znajduje się dość blisko Ziemi jej ruch własny jest mniejszy niż innych gwiazd. To zaś mogło wskazywać, że albo porusza się w kierunku Układu Słonecznego, albo niedawno go minęła i się oddala. Szczegółowa analiza wykazała, że gwiazda oddala się od Ziemi, a odtworzenie jej trajektorii uzmysłowiło badaczom, jak blisko Układu Słonecznego się znalazła.
Zespół Mamajeka przeprowadził obliczenia dla 10 000 możliwych orbit gwiazdy Scholza. Okazało się, że aż 98% z nich przebiega przez zewnętrze obszary Obłoku Oorta. Trasa jednej wiodła przez obszary wewnętrzne. Takie wydarzenie wywołałoby deszcz komet bombardujących Układ Słoneczny.
Gwiazda Scholza to układ podwójny składający się z czerwonego karła o masie 0,08 masy Słońca i brązowego karła o masie 0,06 masy Słońca.
Dotychczas najbardziej prawdopodobnym kandydatem do miana gwiazdy, która przeleciała blisko Układu Słonecznego była HIP 85605. Szacowano, że do bliskiego spotkania doszło 240-470 tysięcy lat temu. Zespół Mamajeka dowiódł jednak, że szacunki dotyczące obecnej pozycji tej gwiazdy były nieprawidłowe i w przeszłości nie przeleciała ona przez Obłok Oorta.
Komentarze (2)
Sławko, 19 lutego 2015, 17:33
Chylę czoła za dokładność obliczeń, ale jak to się ma do tego, że nie jest znana dokładna odległość tego układu podwójnego od nas. Odległość 17-23 lat świetlnych obarczona jest błędem co najmniej 25%. To jaką w końcu dokładność mają te obliczenia?
Astroboy, 19 lutego 2015, 19:50
http://iopscience.iop.org/2041-8205/800/1/L17/
Edit: dodam Sławko, że gdyby chłopcy mieli "bezbłędne" dane obserwacyjne, to nie liczyliby tysięcy orbit. Wystarczyłaby jedna.