Hałas przyczyną guzów nerwu słuchowego
Badania wykazały, że u osób latami stykających się z głośnymi dźwiękami częściej (o 1,5 raza) występują guzy nerwu przedsionkowo-słuchowego. Są to łagodne nowotwory, które rozwijają się z osłonek Schwanna i mogą doprowadzać do głuchoty. Jednostronny lub asymetryczny niedosłuch odbiorczy stwierdza się aż u 95% chorych. Postępuje on latami i początkowo bywa niezauważany przez pacjenta. W większości przypadków obejmuje wysokie dźwięki.
Objawy pojawiają i nasilają się w miarę wzrostu guza, który uciska na nerw czaszkowy odpowiadający za słyszenie i równowagę (nerw VIII). Dochodzi nie tylko do pogorszenia słuchu. Występuje również szum uszny, a mowa staje się niezrozumiała.
Badania przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio. Zespołowi szefował Colin Edwards. W studium uwzględniono też dane z 4 lat, zebrane przez Szwedów w ramach projektu INTERPHONE Study (międzynarodowe badania nad telefonami komórkowymi oraz guzami mózgu i głowy).
Ekipa akademików zebrała 146 chorych z guzem nerwu przedsionkowo-słuchowego. Do grupy kontrolnej przypisano 564 zdrowe osoby, z którymi przeprowadzono wywiad pielęgniarski. Uczestnicy badań mieli od 20 do 69 lat. Ok. dwóch na trzech pacjentów z nerwiakiem przekroczyło 50. rok życia.
Naukowcy stwierdzili, że największe zagrożenie stwarzają dwa typy głośnych dźwięków: 1) wydawane przez maszyny (zwiększają ryzyko wystąpienia guza o 1,8 razy) oraz 2) głośna muzyka; dotyczy to zwłaszcza pracowników przemysłu muzycznego (ryzyko powiększone 2,25 razy).
Colin Edward podkreśla, że nie ma znaczenia, czy hałas jest związany z wykonywanym zawodem, czy nie. Nie zaskakuje też fakt, że im dłużej człowiek jest wystawiany na działanie głośnych dźwięków, tym większe szanse pojawienia się guza.
Komentarze (0)