Wiekowy hel-4 na terenie Yellowstone
Eksperci ze Służby Geologicznej Stanów Zjednoczonych odkryli, że na terenie Parku Narodowego Yellowstone uwalniają się olbrzymie ilości helu, który liczy sobie miliardy lat. Okazało się, że do atmosfery trafia każdego roku aż 60 ton helu-4. To znacznie więcej, niż dotychczas sądzono.
Hel uwalniający się z gruntu występuje w dwóch formach – helu-3 i helu-4. Hel-3 pochodzi z głębokich pokładów we wnętrzu planety, a hel-4 jest najczęściej znajdowany w skorupie ziemskiej. Powstaje on tam w wyniku radioaktywnego rozpadu uranu i toru.
Na terenie Yellowstone już wcześniej zanotowano emisję helu-3, jednak duża emisja helu-4 jest sporym zaskoczeniem. Uczeni, chcąc ją wyjaśnić, odwołują się do przeszłości geologicznej tego obszaru.
Przed około 2 milionami lat na terenie Yellowstone rozpoczęła się aktywność wulkaniczna. Wcześniej, być może przez miliardy lat, był to obszar bardzo spokojny. W czasie tego spokoju, gdy nie dochodziło ani do ruchów skorupy ziemskiej ani do przepływu wód gruntowych, w skorupie gromadził się hel. Było go dużo, jednak nie na tyle dużo, by jego ciśnienie wzrosło do tego stopnia, żeby wydobywał się na powierzchnię. Dopiero gdy rozpoczął się wulkanizm, gorąca magma znajdująca się poniżej pokładów helu, zaczęła wypychać gaz przez szczeliny w skałach czy gejzery. Emisja helu-3 trwa od dawna, jednak dopiero teraz naukowcy zauważyli, że odbywa się na olbrzymią skalę.
Dla ekspertów wydobywający się gaz jest okazją do badania historii Ziemi. Jako, że gaz jest niezwykle stary, naukowcy mają nadzieję, że zdradzi im kolejne tajemnice dotyczące dziejów geologicznych naszej planety. Niektórzy uczeni sugerują nawet, że obecność bardzo starych gazów i płynów we wnętrzu planety może oznaczać, iż rozwinęły się tam nieznane nam dotychczas formy życia.
Komentarze (0)