Hipnotyczna zmiana
Badania naukowców z University of Hull wykazały, że hipnoza jest jak najbardziej realnym zjawiskiem, a pod jej wpływem zmienia się podstawowa aktywność mózgu (Consciousness and Cognition).
Wg autorów raportu, powinno to rozwiać wątpliwości sceptyków, którzy krytycznie podchodzili m.in. do zaaprobowania hipnoterapii jako metody leczenia zespołu jelita drażliwego przez brytyjski instytut NICE (National Institute for Health and Clinical Excellence).
Dr William McGeown i zespół hipnotyzowali studentów, a następnie monitorowali aktywność ich mózgów za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). W ramach badań nad hipnozą ochotnikom poleca się zazwyczaj wykonywać zadania i w tym czasie obserwuje się działanie mózgu. W omawianym studium naukowcy skupili się jednak na śledzeniu jego aktywności u wolontariuszy odpoczywających między zadaniami. Skany wykonywano także u badanych niewprowadzonych w stan hipnozy. Dzięki temu można było porównywać funkcjonowanie odpoczywającego mózgu w różnych okolicznościach.
Na początku akademicy testowali zdolność badanych do reagowania na szereg sugestii hipnotycznych, np. postrzegania nieistniejącego kota, słyszenia takowejż muzyki i zapominania o wszystkim po zakończeniu sesji. Następnie do udziału w eksperymencie zaproszono trochę osób reagujących na sugestie i trochę odpornych na nie. Okazało się, że hipnoza zmieniała aktywność mózgu wyłącznie u przedstawicieli pierwszej grupy.
Brytyjczycy odkryli, że hipnoza zmniejsza aktywność domyślnych rejonów mózgu (ang. default brain regions), które kontrolują samopostrzeganie i uaktywniają się, gdy człowiek nie myśli o niczym szczególnym albo myśli o sobie. Rezultaty są jednoznaczne; zmiany w aktywności przedniej części mózgu występowały tylko u wysoce podatnych na sugestię osób, tych najbardziej otwartych na ideę hipnozy. Dla porównania - u ludzi niezbyt podatnych nie wykryto żadnych zmian. Oznacza to, że miały one związek z hipnozą, a nie z prostą relaksacją. Nasze studium wskazuje, że hipnoza jest realna; odnosi się do jedynego w swoim rodzaju wzorca aktywacji mózgu, który nie występuje w żadnych innych warunkach eksperymentalnych i nie pojawia się u osób niehipnotyzowalnych – podsumowuje McGeown.
Komentarze (6)
wilk, 17 listopada 2009, 19:09
Pomijając aspekty etyczne i moralne, to ciekawe jak daleko można się posunąć w sugestiach i programowaniu hipnotycznym (oczywiście bez nakazu zapominania przy wyprowadzaniu z hipnozy) oraz jak trwałe byłyby te sugestie. Tym samym ciekawe co by się działo w psychice takiej osoby gdyby ktoś (ktoś inny lub osoba poddana takiej hipnozie) np. chciał pogłaskać tego nieistniejącego kota lub jak radziłby sobie ze sprzecznymi informacjami. Oraz innymi słowami - jak bardzo można napsuć, mimo tego, że jest to jedynie przekaz werbalny.
czesiu, 17 listopada 2009, 19:25
polecam szkolenia/książki z "NLP".
wilk, 17 listopada 2009, 20:59
W sumie racja, ale NLP to jednak trochę inna bajka.
czesiu, 18 listopada 2009, 08:20
Ale dlaczego? Przecież celem NLP jest delikatne wmówienie ci, że to TY chcesz coś kupić, a wszystko czego pragnie sprzedawca, to odczytanie twoich widzimisię z ruchu rzęs.
Przyznaję się - nie czytałem notki, a jedynie odniosłem się do twojej wypowiedzi, pokazując przy pomocy skrótu NLP, że techniki podświadomej manipulacji JUŻ są wykorzystywane przez skutecznych sprzedawców.
wilk, 18 listopada 2009, 11:48
Jasne, tylko, że NLP służy do manipulowania bezpośrednim, aktualnym przekazem, tak by wymusić na odbiorcy to, jak ma ten przekaz odebrać (co o nim pomyśleć, jak zareagować). Jest to niejako podświadomy drugi kanał komunikacji, obok faktycznej wiadomości. Nie sądzę, by poprzez takie podejście dało się wytworzyć trwały efekt, bez stałego powtarzania, aby odbiorca po jakimś czasie nie połapał się, że kurcze coś nie gra (kłania się Derren Brown). Dalej mamy coś takiego jak przekazy podprogowe, które są na pograniczu NLP i hipnozy. Natomiast według mnie sama hipnoza (związana już bezpośrednio ze stanem relaksacji i głębokim transem) sięga znacznie głębiej, bo pozwala zakodować pewne schematy bezpośrednio w samej podświadomości, co tym samym pozwala na modyfikację stałych wzorców zachowań (np. użycie hipnozy do leczenia fobii). Zresztą tutaj mogłoby się wypowiedzieć CIA ze swoim projektem BlueBird. Tym niemniej intryguje mnie to jak daleko można zmodyfikować ogół ludzkiej psychiki.
Tomek, 24 listopada 2009, 08:36
Dziwi mnie że musieli to udowadniać, jako że udowodnione działanie jest od lat.
NLP, znam gościa po kursie, niesamowicie potrafi sobie zjednywać ludzi, zasadniczo jest bardzo lubiany.