Sami nie oszczędzają, a mniej zużywają
Jeśli pod prysznicem gościom hotelowym wyświetla się w czasie rzeczywistym zużycie prądu, to choć nie oni płacą, zaczynają wprowadzają znaczące cięcia.
W ramach eksperymentu mierniki z wyświetlaczami zamontowano w 265 pokojach z 6 szwajcarskich hoteli. Urządzenia mierzyły ilość prądu zużywaną do podgrzania i przepompowania wody w kilowatogodzinach (kWh). Autorzy raportu z Nature Energy podkreślają, że jak widać, nie tylko zachęty finansowe wpływają na to, ile energii oszczędzamy.
Technologie z informacją zwrotną dostarczaną w czasie rzeczywistym mogą sprzyjać zmianie zachowania i dużym oszczędnościom nawet w kontekstach, gdzie nie ma żadnych zachęt finansowych [w hotelu płaci się za pokój, nie za zużycie prądu] - wyjaśnia Verena Tiefenbeck z Politechniki Federalnej w Zurychu.
Badanie wykazało, że w trakcie niemal 20 tys. kąpieli (19.596) goście korzystający z łazienek wyposażonych w wyświetlacze zużywali średnio 11,4% energii mniej niż osoby nieotrzymujące takiej informacji zwrotnej.
Naukowcy wyliczyli, że oszczędności związane z miernikami sprawiają, że ich koszt zwróciłby się po 2 latach.
Tiefenbeck dodaje, że mierniki wpływają na gości hotelowych podobnie jak kartki z prośbą o ponowne wykorzystanie ręczników. Ani korzystając ponownie z tych samych ręczników, ani zmniejszając zużycie prądu pod prysznicem, ludzie nie zyskują finansowo. Do zmiany ich zachowania wystarczy sam komunikat, że hotel jako instytucja stara się dbać o środowisko. Jedyna różnica jest taka, że dzięki wyświetlaczom jesteśmy w stanie zmierzyć oszczędności.
Kampanie środowiskowe nie powinny się koncentrować na korzyściach finansowych, które mogą wywierać nieproporcjonalnie dużą presję na ludzi biednych lub działać odwrotnie, niż chcieliby reklamodawcy; dużo osób może w końcu powiedzieć: a co mi tam, stać mnie na to.
Komentarze (1)
おくりびと, 20 listopada 2018, 23:19
Pytania: Ile energii i surowców zużyto do budowy tego ustrojstwa? Jak wygląda utylizacja urządzenia? Jak długo działa bezawaryjnie? Czy da się naprawiać, czy wymienia się w całości? Ile samo pobiera prądu? Czy 11,4% jet warte takiego zaangażowania? W tym wypadku może być jak z żarówką bijącą rekordy. https://pl.wikipedia.org/wiki/Centennial_Light Przeżyła kilka kamer monitorujących, oczywiście pobrała masę energii, więcej niż halogenki, jarzeniówki, diody. Ale niestety z punktu widzenia środowiska może być najbardziej ekologicznym i łatwym do utylizacji wyrobem, a na 100% po zwykłym wyrzuceniu da lasu nie narobi żadnej szkody. Nijako wróci do środowiska. Metal skoroduje na pył, a szkło zamieni się w piasek. A oponentów co do energii zaskoczę stwierdzeniem, że jeśli pobór jest duży, ale pochodzi ze źródeł odnawialnych, z wyłączeniem energii wiatrowej to zużycie tak naprawdę nie jest ważne, a w okresie zimowym nawet pożądane, żarówka działa jak kaloryfer. Wyłączyłem energię wiatrową z uwagi na większe straty na ekologii i naszej kieszeni niż zyski. https://www.youtube.com/watch?v=vKz4IIRcLX0