Inteligentniejsi mają zdrowsze plemniki
Mężczyźni o wyższym ilorazie inteligencji mają więcej zdrowych plemników. Geoffrey Miller, psycholog ewolucyjny z Uniwersytetu Nowego Meksyku, twierdzi, że inteligencja jest dla kobiet widocznym wskaźnikiem, którego partnera należy wybrać, poszukując "dawcy" najlepszych genów.
Nie jest konieczne, by te same geny wpływały na jakość spermy i inteligencję. Bardziej prawdopodobne, że w toku ewolucji te dwie cechy zostały połączone przez sieć czynników środowiskowych i biologicznych, które mają pomagać w wyborze idealnego ojca dla własnych dzieci.
Amerykanie wpadli na trop związku, analizując dane zebrane w 1985 roku. Chodziło wtedy o zbadanie efektów udziału w wojnie w Wietnamie, a zwłaszcza ekspozycji na oddziaływanie pomarańczowego czynnika (ang. Agent Orange).
Spośród 4402 weteranów, którzy wzięli udział w 3-dniowym maratonie testów fizycznych i psychologicznych, tylko 425 dostarczyło próbki nasienia. Podczas obróbki danych naukowcy wzięli pod uwagę inne potencjalnie istotne czynniki, takie jak wiek, zażywane leki/narkotyki oraz okres abstynencji seksualnej przed pobraniem próbki.
Następnie badacze przypatrywali się związkowi między liczbą i ruchliwością plemników a wynikami w testach mierzących zdolności werbalne i arytmetyczne.
Miller nie ma pojęcia, czemu jakość spermy miałaby się wiązać z inteligencją, ale ma na ten temat roboczą teorię. Wg niego, inteligencja jest blisko związana z ogólną formą jednostki.
Komentarze (12)
mikroos, 9 października 2008, 17:07
To przecież oczywiste - jeśli są inteligentni, to dbają o swoje plemniki ;D
delicjowa, 9 października 2008, 18:32
dobra nie mam nic przeciwko, żeby ojciec moich dzieci był inteligentny ^^
tylko powiedzcie gdzie takich znaleźć?
luk-san, 9 października 2008, 19:39
Wystarczy się rozejrzeć ;D, ja bym zaczynał szukać od postu wyżej albo od tego
kubulozaurus.rex, 9 października 2008, 23:29
Ciekawe. Odkad poszedlem na studia, nauczylem sie duzo mniej cenic w ludziach inteligencje jako wyznacznik ich wartosci. Okazalo sie, ze wiekszosc tych "najmadrzejszych" jest spolecznymi i emocjonalnymi analfabetami. I do tego czasem wychodzilo na to, ze niektorzy sa tak naprawde inteligentnymi idiotami - ich inteligencja jest bardzo wasko ukierunkowana i z jednej strony potrafia przebrnac w 3 sekundy przez skomplikowane dowody i twierdzenia, a z drugiej nie sa w stanie zrozumiec prostych rzeczy o mniej scislym charakterze.
Ale moze to taki wyjatek od reguly, w koncu wydzial matematyki jest specyficznym miejscem...
waldi888231200, 9 października 2008, 23:37
Mam dla ciebie złą wiadomość, w życiu poza uczelnienym jest jeszcze gorzej. 8)
w46, 10 października 2008, 08:38
Pamiętajmy że inteligencja to nie to samo wiedza czy mądrość
Gość cogito, 10 października 2008, 09:32
to znaczy ze nasz instynkt myli sie w podswiadomym wyborze partnera. nieby wybieramy lepiejn zbudowanych i przystosowanych w sensie fizycznym a tu trzeba szukac ojcow na uniwerkach
thibris, 10 października 2008, 10:06
To zależy co kto lubi. Ewolucja nie ukierunkowała jeszcze naszego gatunku do końca. Kiedyś liczyły się tylko i wyłącznie jednostki najsilniejsze - najlepiej zbudowane fizycznie. Teraz powiedziałbym, że jest 50/50. Co będzie jutro ? Być może mięśnie (przynajmniej takie wielkie) nie będą nam już w niczym potrzebne, więc pozostanie wybierać partnerów według intelektu ?
Gość cogito, 10 października 2008, 10:10
miesnie beda potrzebne do odczuc estetycznych.
mikroos, 10 października 2008, 10:40
Nie wydaje mi się. Coraz więcej kobiet woli facetów zbudowanych zupełnie normalnie, czyli względnie chudych. W moim otoczeniu coraz mniejszy odsetek kobiet zachwyca się "posturą ratownika".
thibris, 10 października 2008, 14:11
Radzę też przepytać koleżanki o typ mężczyzny jaki chętnie by widziały na jakimś romansie - ostatnio dość często można usłyszeć że malutki (nie taki piwny) brzuszek dodaje mężczyźnie uroku. Nie wiem skąd to się bierze, ale sporo już takich opinii spotkałem.
waldi888231200, 10 października 2008, 23:16
To ja jeszcze dorzucę: sztuczna szczeka też jest w modzie... ;D