To nie mebel, ale implant kości
Oglądając pod mikroskopem kość oraz łodygi palm rotangowych, włoscy naukowcy stwierdzili, że oba materiały mają podobną strukturę. W dodatku wykazują te same pożądane właściwości biomechaniczne: dzięki hierarchicznej organizacji są wytrzymałe, a jednocześnie lekkie.
Przetwarzanie surowego drewna, by usunąć związki nieodpowiednie dla ludzkich implantów [m.in. celulozę i ligninę], jest długie i złożone, ale oczywiste korzyści (pozyskanie materiału tak podobnego do kości oraz swoboda nadawania idealnego kształtu) przeważają. Po obróbce termicznej pozostaje wyłącznie szkielet węglowy, który może podlegać infiltracji wapniem, tlenem i fosforem. Zachodzące reakcje prowadzą do wytworzenia porowatego materiału.
Ludzie na całym świecie padają ofiarą wypadków, chorują na osteoporozę czy nowotwory kości, a że społeczeństwa się starzeją, specjaliści nie ustają w próbach znalezienia biomimetycznych materiałów, które odpowiadałyby kościom pod względem wytrzymałości, giętkości i gęstości. W ten sposób można by zastąpić albo przynajmniej wspomóc implanty ze stopów metali.
Ugo Finardi z ERIS-CNR oraz Simone Sprio z ISTEC-CNR wyjaśniają, że rattan da się wykorzystać jako rusztowanie do odtworzenia zniszczonej lub uszkodzonej kości. Co więcej, po wstępnej obróbce może on z powodzeniem spełniać funkcję elementu nośnego (inne materiały biomimetyczne się do tego nie nadawały).
Wg Włochów, w porównaniu do stopów metali, ceramiki, a nawet kości od dawcy, ich opatentowany materiał ma lepsze właściwości mechaniczne, o niższej cenie i większej biokompatybilności nie wspominając.
Komentarze (0)