Zaburzenia erekcji a choroba wieńcowa
Mężczyźni cierpiący na zaburzenia erekcji (erectile dysfunction, ED) powinni podlegać badaniom przesiewowym pod kątem chorób sercowo-naczyniowych, ponieważ impotencja bywa ich wczesnym objawem.
Medyczny program obserwacji powinien być obowiązkowy dla mężczyzn z ED, u których występuje wiele czynników ryzyka, a brak jeszcze klinicznych objawów choroby naczyniowej — stwierdza dr Piero Montorsi z Instytutu Kardiologii Uniwersytetu Mediolańskiego.
W badaniu prawie 300 mężczyzn cierpiących zarówno z powodu impotencji, jak i "zaczopowanych" tętnic prawie 93% donosiło o występowaniu objawów zaburzeń erekcji na rok do 3 lat przed pierwszym atakiem dusznicy bolesnej (objawiającej się uczuciem ucisku, ostrego bólu lub ciasnoty w klatce piersiowej).
Montorsi i jego zespół zauważają, że zmiany miażdżycowe w tętnicach mają również wpływ na przepływ krwi w penisie. Objawy ED mogą się pojawiać wcześniej, gdyż średnica naczyń krwionośnych w prąciu jest mniejsza niż tętnic wieńcowych.
To jest prawdopodobnie główna przyczyna, dlaczego zaburzenia erekcji poprzedzają chorobę wieńcową — wyjaśnia Montorsi, którego odkrycia opisano w internetowym wydaniu European Heart Journal.
Naukowcy odnotowali również mniejszą liczbę przypadków ED u mężczyzn, którzy przeszli zawał serca spowodowany jedną zaczopowaną tętnicą niż u panów z wieloma zmienionymi miażdżycowo naczyniami lub przewlekłą chorobą niedokrwienną serca.
Wiek, obejmująca wiele naczyń choroba wieńcowa oraz przewlekła choroba niedokrwienna serca są niezależnymi prognostykami ED — twierdzi Montorsi.
Wszyscy mężczyźni z ED i nieobecnymi objawami choroby kardiologicznej powinni podlegać szczegółowemu badaniu lekarskiemu i pomiarowi ciśnienia tętniczego. Należy im także zalecić zbadanie poziomu glukozy we krwi i profilu lipidowego [który obejmuje stężenie cholesterolu całkowitego, cholesterolu dobrego (HDL), złego (LDL) oraz trójglicerydów przyp. red.]. Trzeba też udzielić rad odnośnie stylu życia, zwłaszcza utrzymywania odpowiedniej wagi i ćwiczeń fizycznych — podsumowuje w oświadczeniu dr Graham Jackson, kardiolog z Guy\'s and St Thomas\' NHS Foundation Trust w Londynie.
Komentarze (0)