Krew irbisa nie lepiej przystosowana do wysokości niż krew kota domowego

| Nauki przyrodnicze
PG Palmer, CC

Hemoglobina irbisa śnieżnego, który żyje m.in. w Himalajach i na Wyżynie Tybetańskiej, nie jest wcale lepiej przystosowana do życia na dużych wysokościach niż hemoglobina kota domowego. Biorąc to pod uwagę, specjaliści uważają, że tolerowanie przez irbisy skrajnego niedotlenienia stanowi wynik modyfikacji innych etapów szlaku transportu O2.

Członkowie rodziny kotowatych [Felidae] mają hemoglobinę z niezwykle niskim powinowactwem do tlenu - opowiada Jay Storz z Uniwersytetu Nebraski, przez co jest im ciężko pozyskać tlen z rozrzedzonego powietrza.

Ponieważ irbisy śnieżne radzą sobie nawet na wysokościach powyżej 6000 m n.p.m., amerykańsko-duński zespół biologów zastanawiał się, czy ich hemoglobina uległa jakiejś modyfikacji, by przenosić więcej O2 niż u innych Felidae. By to sprawdzić, przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę badania. Współpracując z ogrodami zoologicznymi z USA, akademicy pozyskali próbki krwi dużych kotów, w tym 2 lwów afrykańskich, tygrysa, lamparta czy 4 irbisów śnieżnych.

Jan Janecka i Trevor Anderson z Duquesne University sklonowali i zsekwencjonowali geny hemoglobin. Ku zdumieniu wszystkich analiza sekwencji wykazała, że u irbisów śnieżnych także występuje substytucja pojedynczego aminokwasu (β2His→F), która pojawiła się u wspólnego przodka kotowatych.

Gdy naukowcy mierzyli utlenowanie hemoglobin kotowatych w i pod nieobecność 2,3-bisfosfoglicerynianu (2,3-BPG), który pomaga Hb wyładować tlen, gdy jest potrzebne, wszystkie bez wyjątku wykazywały niskie powinowactwo do O2 i niską wrażliwość na 2,3-BPG (obie cechy są skutkiem wspomnianej wcześniej substytucji).

Storz uważa, że irbisy kompensują sobie niską pojemność tlenową krwi głębszym oddychaniem, dlatego Janecka chce w przyszłości porównać funkcjonowanie tygrysów i irbisów śnieżnych na wysokościach.

irbis śnieżny hemoglobina pojemność tlenowa krwi tlen powinowactwo 2 3-bisfosfoglicerynian 2 3-BPG Jay Storz Jan Janecka Trevor Anderson