To przodkowie ssaków jako pierwsi używali jadu
Wykorzystywanie jadu przez zwierzęta kojarzy nam się głównie z wężami, jednak – jak dowiadujemy się z PLOS One – to przodkowie ssaków jako pierwsi rozwinęli zdolność do używania trucizny. Przypominający psa terapsyd (gad ssakoształtny) Euchambersia żył przed 260 milionami lat na terenie dzisiejszej Afryki Południowej. W jego szczęce, zaraz za kłami, znaleziono głęboki okrągły dół, w którym powstawała trucizna. To najstarszy dowód na produkcję trucizny u kręgowców. Co zaskakujące, znaleźliśmy go nie u tego gatunku, u którego się spodziewaliśmy - mówi doktor Julien Benoit z University of Witwatersrand w RPA. Obecnie z wykorzystywania trucizny znane są węże, jednak ich skamieniałości zanikają w warstwach liczących około 167 milionów lat. Zatem Euchambersia sprzed 260 milionów lat korzystała z trucizny na 100 milionów lat przed pojawieniem się pierwszych węży.
W przeciwieństwie do węży, Euchambersia nie wstrzykiwała trucizny za pośrednictwem zębów bezpośrednio do ciała ofiary. Trucizna wypływała do pyska zwierzęcia i wlewała się do ran ofiary. Euchambersia mogła wykorzystywać truciznę do obrony lub podczas polowania. Jako, że obecnie większość gatunków używa jej do polowania, przypuszczamy, że tak było i w przypadku Euchambersii - dodaje Benoit.
Pierwsze skamieniałości Euchambersii znaleziono w 1932 roku, drugie w 1966. Odkryto je na farmie Vanwyksfontein w pobliżu Colesbergu. Mimo, że przez miliony lat leżały w odległości zaledwie kilku metrów od siebie, odnaleziono je wiele lat jedne po drugich. Pomiary skamieniałości wykazały, że Euchambersia mierzyła zaledwie 40-50 centymetrów. Gruczoły jadowe się nie zachowały, ale szczegółowe badania dołów w szczęce i zębów wykazały, że odpowiadają one temu, co wiemy na temat budowy innych jadowitych gatunków, w tym ssaków. Po pierwsze w szczęce występuje głęboki okrągły dół, w którym znajdował się gruczoł jadowy, był on połączony z kłami i pyskiem za pomocą sieci kanalików. Znaleźliśmy też nieopisane wcześniej zęby, dwa siekacze i dwa wielkie kły. Wszystkie one mają ostre krawędzie. To pomagało w przedostaniu się trucizny do ciała ofiary - stwierdza Benoit.
Komentarze (1)
antykwant, 17 lutego 2017, 10:58
nadal gad.