Prawdziwy jednorożec
We włoskim rezerwacie przyrody w Prato koło Florencji mieszka sarna z jednym rogiem pośrodku głowy.
Jednoroczniak o wiele mówiącym imieniu Jednorożec przyszedł na świat w miejscowym Centrum Nauk Naturalnych, którym kieruje Gilberto Tozzi. U zwierzęcia musiała wystąpić jakaś wada genetyczna, ponieważ jego bliźniak urodził się z dwoma rogami.
Tozzi po raz pierwszy spotkał się z takim przypadkiem. Wg niego, podobne anomalie mogły występować w przeszłości, stąd mit o jednorożcu, który nie byłby w takim razie li tylko wytworem ludzkiej wyobraźni. Część specjalistów uważa, że ukuty w starożytności mit o jednorożcu to pokłosie dywagacji dotyczących pochodzenia spiralnie skręconych siekaczy narwala. Jego właściciela błędnie uznano za zwierzę lądowe.
Eksperci dodają, że sarny z jednym rogiem są rzadkie, ale jeszcze bardziej niezwykłe jest umiejscowienie rogu na środku głowy koziołka. Fulvio Fraticelli, dyrektor naukowy rzymskiego zoo, twierdzi, że róg nie znajduje się dokładnie na czubku, ale jest lekko przesunięty na jedną stronę głowy. Wg niego, świadczy to o tym, że koziołek nie jest wybrykiem natury, ale ofiarą wypadku z wczesnego dzieciństwa.
Podobieństwo do mitologicznej istoty skłania ludzi do myślenia o nim w równie magiczny sposób. Nasz samczyk chyba wie, że jest inny od swoich pobratymców, dlatego tak trudno go dojrzeć - spekuluje Tozzi. Matka Jednorożca trafiła do Centrum parę lat temu, po tym jak w Apeninach została potrącona przez samochód.
Komentarze (9)
bedni, 12 czerwca 2008, 20:24
"U zwierzęcia musiała wystąpić jakaś wada genetyczna, ponieważ jego bliźniak urodził się z dwoma rogami..."
Jak dla mnie może to być również zaczątek ewolucji, ale oczywiście ludzie postrzegają inność jako wady, stąd zwierzak pewnie nie będzie miał szans na swoja inność
mikroos, 12 czerwca 2008, 22:50
To w ogóle nie musiało być nic związanego z genami - równie dobrze mogło dojść do zaburzeń w czasie ciąży. Autor tekstu źródłowego chyba troszeczkę rozpędził się z opinią.
Gość tymeknafali, 16 czerwca 2008, 02:23
Skoro "jednorożce" "istniały naprawdę", to może smoki też...
W każdym razie póki co jest to tylko anomalia.
Acrux, 23 czerwca 2008, 18:36
National Geographic Dinozaury Paul Barrett.
Nic się z powierza nie bierze. Sczątki Protoceratopsa rzekomo miały być szczątkami gryfa ;D.
Gość tymeknafali, 23 czerwca 2008, 19:41
Oczywiście że nie bierze się z powietrza, tylko z ludzkiego umysłu
syzu, 23 czerwca 2008, 23:48
stworzylismy sobie kompromitujaca terminologie slowa normalny i inny, genetyka miala pomagac w leczeniu chorob a teraz szufladkuje wszystko jako normalne badz nie
mikroos, 23 czerwca 2008, 23:57
Genetyka nic nie miała leczyć - kiedy powstawała, nikt nie przypuszczał, że będzie tak bardzo istotna dla medycyny. Chociaż zgadzam się, że nie jest dobre zaprzęganie nauki do tworzenia hierarchii rzeczy/cech lepszych i gorszych - nie jest to i nigdy nie było domeną nauki. Ona miała zawsze za zadanie (oczywiście, było to zadanie wypełniane z różną sumiennością i skutecznością) stwierdzanie faktów i operowanie obiektywnymi danymi w odcięciu od ich wartościowania.
syzu, 24 czerwca 2008, 00:05
jesli tak jest jak mowisz to znaczy ze nie ma zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy
mikroos, 24 czerwca 2008, 00:08
Na pewno odróżniasz genetykę od inżynierii genetycznej? Dla Twojej informacji: genetyka jest nauką, inżynieria genetyczna (rozumiana jako produkcja np. kukurydzy) to już przemysł. Choć oczywiście są pewne "formy pośrednie", np. tworzenie genetycznie modyfikowanych myszy jako modeli chorób, ale to już jest zupełnie inna, dłuższa historia.