Farmy produkujące energię odnawialną mogą zaszkodzić krabom i ważnej gałęzi gospodarki
Podwodne linie energetyczne zmieniają zachowanie krabów kieszeńców (Cancer pagurus), donoszą naukowcy z brytyjskiego Heriot Watt University i węgierskiego Uniwersytetu Loránda Eötvösa. Uczeni stwierdzili, że kable łączące morskie elektrownie wytwarzające energię odnawialną negatywnie wpływają na sposób, w jaki kraby wchodzą w interakcje ze środowiskiem. Dochodzi do zmian biologii tych zwierząt na poziomie komórkowym. Problem nie ogranicza się tylko do kwestii środowiskowych, ale również ekonomicznych, gdyż kieszeńce są drugim najbardziej cennym brytyjskim skorupiakiem. Zmiana ich zachowania może więc wpływać również na firmy zajmujące się ich połowami.
Doktor Alastair Lyndon wyjaśnia: Podwodne przewody elektryczne generują pole elektromagnetyczne. Gdy jego indukcja wynosi 500 mikrotesli lub więcej, czyli około 5% pola generowanego przez magnes przyczepiany do drzwi lodówki, kraby są przez to pole przyciągane. Gromadzą się przy kablu i siedzą nieruchomo. To nie jest problemem samo w sobie. Jednak gdy się nie ruszają, to się nie odżywiają i nie szukają partnerów. Ponadto zmiany w poziomie aktywności fizycznej prowadzą do zmian w metabolizmie cukrów. Podobnie jak u ludzi, w ich organizmach gromadzi się więcej cukru i mniej mleczanów.
Naukowcy wykorzystali podczas swoich eksperymentów specjalnie zbudowane akwarium, które stanęło w St Abbs Marine Station. Do budowy akwarium nie użyto metali, by zminimalizować interferencje elektromagnetyczne. Odkryliśmy, że wystawienie krabów na silniejsze pole elektromagnetyczne zmieniło liczbę komórek krwi w ich organizmach. To może mieć wielorakie konsekwencje. Na przykład zwierzęta mogą stać się bardziej podatne na infekcje bakteryjne, mówi doktor Kevin Scott.
Jako, że u wybrzeży Wielkiej Brytanii ma powstać wiele elektrowni morskich, a kable przesyłające energię będą ciągnęły się całymi kilometrami, naukowcy ostrzegają, że przy ich budowie należy wziąć wpływ pola elektromagnetycznego na zachowanie krabów. Pominięcie tego zjawiska może mieć opłakane konsekwencje. Samce kieszeńców migrują wzdłuż wschodnich wybrzeży Szkocji. Jeśli na swojej drodze napotkają kilometry kabli generujących pole elektromagnetyczne, to się tam zatrzymają. To zaś oznacza, że będziemy mieli pełno samców krabów na południu Szkocji, a nie będzie ich na północy i w okolicach szkockich wysp, gdzie stanowią niezwykle ważną część dochodów rybaków i istotny element lokalnej gospodarki, dodaje Lyndon.
Naukowcy proponują, żeby podmorskie kable energetyczne zakopywać. Zdają sobie jednak sprawę, że będzie to trudne, kosztowne i skomplikuje serwisowanie elektrowni. Musimy znaleźć techniczne rozwiązanie, które nie będzie miało negatywnego wpływu na środowisko, a jednocześnie pozwoli nam nadal dekarbonizować źródła energii, stwierdzają autorzy badań.
Komentarze (2)
piotr123, 19 października 2021, 04:08
Z tymi krabami jest trochę jak z reklamami. Do pewnego czasu można tego słuchać, ale potem człowieka już to guzik obchodzi.
Jajcenty, 19 października 2021, 07:42
Jeśli używają pola magnetycznego do nawigacji, to wyraźnie mają problem.