Otyłe zużywają więcej antyutleniaczy
Dietetycy z Uniwersytetu w Newcastle zauważyli, że otyłe dzieci szybciej zużywają przeciwutleniacze z warzyw i owoców (Obesity).
Zespół doktor Tracy Burrows skoncentrował się na jednym z ich rodzajów, a mianowicie na karotenoidach. Naukowcy określali stężenie tego typu związków we krwi ok. 100 dzieci. Ponieważ owoce i warzywa są jedynym źródłem karotenoidów w ludzkiej diecie, zmierzenie ich poziomu w krwioobiegu pozwala wyznaczyć ilość zjadanej zieleniny.
Maluchy poddano badaniom laboratoryjnym, a rodzice wypełniali kwestionariusz, w którym określali, jak często w ciągu ostatnich 6 miesięcy ich pociechy konsumowały określone warzywa i owoce. Jak można się było spodziewać, im więcej dziecko jadło surowizny, tym wyższe wykrywane stężenia karotenoidów.
Gdy jednak dzieci podzielono na trzy grupy na podstawie wagi ciała, dietetycy zaobserwowali charakterystyczne zjawisko. Przeciętnie brzdące z nadwagą miały we krwi mniej przeciwutleniaczy od dzieci z prawidłową wagą ciała, a wskazania te spadały jeszcze bardziej w przypadku maluchów otyłych. Oznacza to, że najprawdopodobniej dzieci z nadwagą i otyłością mają zwiększone zapotrzebowanie na karotenoidy (antyutleniacze w ogóle), ponieważ szybciej je zużywają. W ten sposób ich organizm stara się wyeliminować stan zapalny w tkankach.
W ramach wcześniejszych badań z udziałem dorosłych stwierdzono, że skok w masie ciała wiąże się z nasileniem procesów zapalnych. Czy rzeczywiście u naszych dzieci naukowcy zetknęli się z tym właśnie zjawiskiem? Na razie nie wiadomo. Skoro jednak prędzej wyczerpują zapasy, może warto by się zastanowić nad zwiększeniem porcji warzyw i owoców.
Komentarze (3)
mikroos, 28 listopada 2008, 11:49
Mam nadzieję, że w swoim studium badacze uwzględnili, że otyłe dziecko ma większą objętość ciała, przez co stężenie karotenoidów automatycznie maleje po spożyciu takiej samej ich ilości.
KONTO USUNIĘTE, 15 czerwca 2010, 19:06
Dzieci otyłe skądś tę otyłość mają, więc marchewki też pewnie więcej jedzą
mikroos, 17 czerwca 2010, 01:38
Otóż to! Stężenie proporcjonalnie może być więc takie samo, a wcale nie większe. Poza tym akurat w przypadku dzieci otyłych spodziewałbym się podwyższonego stężenia wielu innych pokarmów, ale akurat niekoniecznie marchewek... :