Mniej kłamstw = lepszy stan zdrowia

| Psychologia
socialspice.de (Christine Roth), Flickr!, CC

Mniej kłamiąc, jesteśmy zdrowsi zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

Ostatnie dane wskazują, że Amerykanie kłamią średnio 11 razy na tydzień. Chciałyśmy sprawdzić, czy życie w większej uczciwości może rzeczywiście korzystnie wpłynąć na zdrowie - opowiada dr Anita E. Kelly z University of Notre Dame. Okazało się, że gdy pamiętając o celu badań, ludzie zaczęli się pilnować i mniej kłamali, ich stan zdrowia znacząco się poprawiał.

Eksperyment Kelly i dr Lijuan Wang z tej samej uczelni objął 110 ochotników (34% stanowili dorośli członkowie lokalnej społeczności, a 66% studenci college'u) w wieku od 18 do 71 lat. Połowę badanych poinstruowano, by przez 10 tygodni powstrzymywać się od większych i mniejszych kłamstw. Reszcie nie wydawano żadnych poleceń. Wszyscy co tydzień pojawiali się w laboratorium, by wypełnić kwestionariusze dot. zdrowia i kondycji relacji, a także przejść testy na wariografie.

Związek między mniejszą liczbą kłamstw a poprawą stanu zdrowia był znacznie silniejszy w grupie z zakazem mijania się z prawdą. Gdy, w porównaniu do innych tygodni, liczba kłamstewek zmniejszała się tu o 3, oznaczało to średnio o ok. 4 dolegliwości natury psychicznej mniej (badani nie odczuwali np. napięcia czy nie popadali w melancholię), a liczba problemów fizycznych, np. bólów głowy, spadała średnio o ok. 3. W grupie kontrolnej spadki wynosiły, odpowiednio, 2 i 1. Kelly i Wang podkreślają, że analogiczny trend zaobserwowały w przypadku kłamstw grubszego kalibru.

Przedstawiciele grupy eksperymentalnej wypowiedzieli w okresie studium znacznie mniej kłamstw. Do 5. tygodnia zaczęli uważać się za uczciwszych ludzi. W tygodniach z mniejszą liczbą kłamstw członkowie obu grup twierdzili, że ich bliskie relacje się poprawiły, a kontakty społeczne jako takie przebiegały bardziej bezproblemowo. Analiza statystyczna wykazała, że poprawę samopoczucia pod wpływem ograniczenia kłamania można w znacznym stopniu wyjaśnić właśnie "uzdrowieniem" znaczących relacji.

Badania trwały zaledwie 2,5 miesiąca, rodzi się więc szereg pytań, np. 1) ile trzeba wytrwać w uczciwości, by pojawił się jakiś efekt prozdrowotny (a może skutki są niemalże natychmiastowe i uwidaczniają się bezpośrednio po podjęciu postanowienia), 2) czy następuje habituacja i po jakimś czasie przestaje się czuć lepiej, a jeśli tak, to jak temu zaradzić: jeszcze bardziej popracować nad etycznością swojego zachowania? Na razie Amerykanki dopiero rozpoznają zagadnienie, pozostaje więc mieć nadzieję, że powtórzą studium na większej próbie i że bardziej ją zrównoważą pod względem płci (tutaj kobiety stanowiły aż 63%).

kłamstwo stan zdrowia relacje poprawa uczciwość Anita E. Kelly Lijuan Wang