Zmiany aktywności mózgu pokażą, czy depresja jest dobrze leczona
Takie czynniki, jak oczekiwania i wierzenia pacjenta, historia leczenia czy relacje lekarz-chory mogą wpłynąć na rezultaty lekoterapii w głębokiej depresji.
Naukowcy z UCLA (Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles) posłużyli się zapisem EEG, by zidentyfikować zmiany w aktywności mózgu u pacjentów podczas jednotygodniowego okresu przyjmowania placebo, przed przystąpieniem do rzeczywistego leczenia antydepresantami.
Wprowadzająca faza podawania placebo jest często stosowana, by zaznajomić pacjentów z procedurą badań i by zminimalizować skutki ewentualnego wcześniejszego leczenia.
Studium 51 osób wykazało, że spadek kordancji w korze przedczołowej podczas fazy placebo wiązał się z mniej nasilonymi objawami depresyjnymi po 8 tygodniach leczenia.
Jak zauważają autorzy, jest to pierwsze badanie demonstrujące związki między wprowadzającym etapem placebo a wynikami lekoterapii. Odkrycia opisano w sierpniowym wydaniu American Journal of Psychiatry.
Ian Cook z UCLA opracował metodę "kordancji", która jest de facto odmianą EEG, pozwalającą uzyskać tak dokładny obraz, jak wcześniej przy użyciu dużo droższych metod, np. tomografii pozytronowej (PET). Cook rozwinął swój model kordancji, przyglądając się zapisom EEG ludzi z chorobą Alzheimera lub innymi postaciami demencji naczyniowo-mózgowych.
Poprzez cyfryzację danych Cook uzyskał mapę odzwierciedlającą parametry funkcjonowania mózgu.
Kiedy porównał tak uzyskane mapy mózgu osób z depresją i ich zdrowych rówieśników, okazało się, że istnieją znaczące różnice między obszarami wykazującymi największą aktywność. Największe różnice odnotowano w obrębie płatów skroniowych (u chorych z depresją są one dużo mniej aktywne niż u zdrowych ludzi).
Co jednak ciekawsze, Cook zauważył duże zmiany w mapach po pierwszym tygodniu farmakoterapii. Pozwalały one "zobaczyć" pozytywną reakcję na leki na długo przed tym, kiedy dało się zaobserwować jakąkolwiek zewnętrzną zmianę.
Komentarze (0)