Niski poziom kortyzolu = atrakcyjniejsza twarz
Mężczyźni z niższym poziomem hormonu stresu kortyzolu są dla kobiet atrakcyjniejsi od bardziej zestresowanych rywali.
Zespół dr Fhionny Moore z Abertay University badał stężenia oraz kombinacje kortyzolu i testosteronu u młodych mężczyzn. Stworzono kolaże z wielu twarzy, uzyskując uśrednione obraz typowych fizjonomii. Dzięki temu można było stwierdzić, jak panie oceniają cechy wyglądu, związane z różnymi stężeniami hormonów.
Autorzy artykułu opublikowanego w branżowym piśmie Proceedings of the Royal Society B stwierdzili, że istnieje silny związek między oceną atrakcyjności a poziomem kortyzolu. Choć spodziewano się tego na podstawie wyników wcześniejszych studiów, nie wykryto natomiast oczywistego związku między postrzeganą atrakcyjnością a wysokim poziomem testosteronu. Oznacza to, że sprawa jest bardziej skomplikowana niż dotąd sądzono.
Kiedyś naukowcy zakładali, że kluczem do sukcesu reprodukcyjnego jest wysoki testosteron, który uznawano za oznakę dominacji i silnego układu odpornościowego. Wiele wskazuje jednak na to, że kobietom podoba się niski poziom stresu, ponieważ geny zdolności trzymania nerwów na wodzy i zachowania kontroli nad sytuacją mogą być z dużym prawdopodobieństwem przekazane potomstwu.
Wcześniejsze badania sugerowały istnienie związku między dużym stężeniem testosteronu a większą atrakcyjnością. W grę miały wchodzić korzyści zdrowotne, ponieważ tylko mężczyźni z silnym układem odpornościowym mogą sobie poradzić z wysokim poziomem hormonu płciowego. Nasze studium sugeruje jednak, że sprawy mają się zgoła inaczej.
Pociąg do mężczyzn z niskim stężeniem kortyzolu był najsilniejszy w okresie owulacji. Interesujące, że nasze badania wykazały zwiększoną atrakcyjność mężczyzn ze spójnym profilem hormonalnym. Z tego powodu warianty niski kortyzol i niski testosteron lub wysoki kortyzol i wysoki testosteron były uznawane za bardziej pociągające od sytuacji, gdy stężenie jednego z hormonów było duże, a drugiego małe. Działo się tak tylko w niepłodnej fazie cyklu. Oznacza to, że wybory kobiet są różne w zależności od prawdopodobieństwa poczęcia.
Brytyjskie studium składało się z dwóch eksperymentów. W pierwszym przyglądano się tylko stężeniom hormonów, a w drugim wykorzystano oprogramowanie, by uzyskać kompozyty twarzy, charakteryzujące się różnymi poziomami kortyzolu i testosteronu. Ochotniczkom pokazywano 4 zdjęcia: 1) osoby z wysokim stężeniem kortyzolu i wysokim testosteronu, 2) wysokim kortyzolem i niskim testosteronem, 3) niskim poziomem hormonu stresu i wysokim testosteronem i 4) niskim kortyzolem i niskim testosteronem.
Komentarze (4)
Marek Nowakowski, 18 września 2010, 11:51
Czyli rozród rządzi jednak człowiekiem najbardziej!
KONTO USUNIĘTE, 19 września 2010, 11:56
Czyli po pierwszej nieudanej próbie podrywu,drugi atak należy przeprowadzić za 2 tygodnie
Marek Nowakowski, 20 października 2010, 14:22
Tyle, ze spokojnego mężczyznę wyprowadzi reszta oszołomów z równowagi.
mikroos, 20 października 2010, 17:56
Wyniki nie powinny dziwić, skoro kortyzol sprzyja zaokrągleniu rysów twarzy, a kobiety najczęściej cenią sobie urodę mężczyzn o rysach ostrych.