Świeża krew wcale nie jest lepsza od starszej
Długo zakładano, że gdy konieczna jest transfuzja, najlepiej wykorzystać najświeższą krew. Badanie, któremu przewodniczyli naukowcy z McMaster University, wykazało jednak, że takie postępowanie wcale nie zmniejsza śmiertelności szpitalnej.
Międzynarodowe studium objęło 31.497 dorosłych pacjentów z 6 szpitali z 4 krajów (Australii, Kanady, USA oraz Izraela). Jego wyniki ukazały się w New England Journal of Medicine.
To była kontrowersyjna kwestia, ale nasze badanie dało ostateczną odpowiedź na pytania, czy przechowywana krew może być gorsza i czy świeża krew jest lepsza. Okazało się, że świeża krew wcale nie poprawia rokowań pacjentów [...] - podkreśla prof. Nancy Heddle, dodając, że to dobre wieści dla dostawców krwi na całym świecie.
Akademicy ustalili, że wśród pacjentów dostających najświeższą krew współczynnik umieralności wynosił 9,1%, a w grupie chorych otrzymujących najstarszą krew - 8,7%. Nie zaobserwowano znaczących różnic po wzięciu pod uwagę grupy krwi, diagnozy, szpitala czy państwa.
Prof. John Eikelboom zaznacza, że wcześniej ponad 40 opublikowanych badań nie dało adekwatnej odpowiedzi na pytanie, czy najświeższa krew jest najlepsza. Transfuzje są popularną interwencją medyczną. Postępy w zakresie przechowywania pozwalają obecnie na magazynowanie krwi do 42 dni przed przetoczeniem. Zwykle najpierw zużywa się krew, która była przechowywana najdłużej, ale ze względu na zachodzące z czasem zmiany biochemiczne, strukturalne i funkcjonalne, istniały zastrzeżenia dot. tej praktyki. Teraz już wiadomo, że nie ma powodu do obaw.
Komentarze (0)