Zielona krew zaskoczyła chirurgów
Kolor krwi intryguje ludzi od dawna. Nie od parady szlachtę nazywano błękitnokrwistymi, a posoce kosmitów przypisywano właściwości żrące i nietypowe kolory. Trudno się więc dziwić zdumieniu i zaskoczeniu chirurgów, którzy podczas operacji 42-letniego Kanadyjczyka zauważyli, że jego krew jest ciemnozielona. Jego przypadek opisano nawet w piśmie medycznym Lancet.
Po zbadaniu w laboratorium okazało się, że za barwę odpowiada sulfhemoglobina (SHb, SulfHb), nieczynna jako nośnik tlenu pochodna hemoglobiny, która powstaje wskutek dołączenia do cząsteczki atomu siarki i zastąpienia nim atomu żelaza.
Lekarze przypuszczają, że pacjent zażywał zbyt dużo Sumatryptanu (Imigranu). Jest to szybko wchłaniany lek przeciwmigrenowy, który zwalcza objawy migreny u 70% chorych. Pobudzając receptory 5-HT1D, wywołuje wybiórczy skurcz naczyń i przerywa napad. Zawiera on jednak także grupę sulfonamidową (-SO2NH2), która spowodowała sulfhemoglobinemię.
Kanadyjczyk wyzdrowiał bez przeszkód i przestał zażywać feralny lek. Pięć tygodni po zażyciu ostatniej dawki w jego krwi nie znaleziono już sulfhemoglobiny. Hematolodzy wyjaśnili, że sulfhemoglobinemia mija samorzutnie w miarę regenerowania się i powstawania nowych erytrocytów, w skrajnych przypadkach konieczna jednak bywa transfuzja krwi.
Komentarze (1)
waldi888231200, 25 lipca 2007, 04:55
Ciekawe co ta szlachta zażywała ;D ;D ;D bo upuszczali krew z żył a ta jest czerwona :-*
Zasiarczone powietrze zmieni kolor krwi całej populacji - własnie zaczął się sezon grzewczy a spalaczy wegla jest wielu (nie licząc przemysłowych). Z 100kg spalonego węgla powstaje 7 kg siarki wyemitowanej w powietrze. Może dojść do tego że palenie tytoniu będzie zdrowsze niz oddychanie nie filtrowanym powietrzem 8)