Kruki wykorzystują ludzką infrastrukturę do własnych celów
Amerykańskie kruki nauczyły się wykorzystywać ludzką infrastrukturę do własnych celów. Okazuje się, że budują swoje gniazda na liniach elektroenergetycznych, bo stamtąd łatwiej im np. namierzyć ofiarę.
Warto dodać, że w ciągu ostatnich 40 lat liczba kruków w zachodnich stanach wzrosła o ponad 300%.
Badania prowadzono na terenie bylicowych ekosystemów południowo-wschodniego Idaho, gdzie w ostatnim 20-leciu rozbudowano sieć linii energetycznych i dróg. Liczba kruków na tym terenie wzrosła w latach 1985-2009 aż 11-krotnie. Obecnie na słupach elektroenergetycznych znajduje się 58% gniazd. "[Ptaki] rokrocznie wracają na siedliska na słupach. Mogą w ten sposób wpływać na inne kruki oraz własne młode, które urodziwszy się na słupie, myślą, że powinno się zagnieżdżać właśnie w takich miejscach" - podkreśla Kristy Howe z Uniwersytetu Stanowego Idaho.
Zlokalizowane na wysokości gniazda zapewniają właścicielom szerszy zakres widzenia, większą prędkość ataku oraz łatwiejszy start. Poza tym stamtąd szanse na wypatrzenie gniazd zagrożonego głuszca ostrosternego (Centrocercus urophasianus) są wyższe. Dotąd sądzono, że tym ostatnim zagrażają kojoty lub borsuki, lecz raport z pisma The Condor: Ornithological Applications pokazuje, że również kruki odgrywają tu ważną rolę.
Kruki nie podejmą dorosłego głuszca, ale jeśli namierzą gniazdo [...] i wyrzucą z niego kwokę, systematycznie podbierają jaja.
Kruki polują także na inne zagrożone zwierzęta, np. dzierzbę siwą z San Clemente (Lanius ludovicianus mearnsi).
Naukowcy przejmują się stałą ekspansją kruków, które korzystają na odnowie i rozwijaniu infrastruktury elektroenergetycznej w zachodnich stanach. Do obszarów szczególnej troski należą przyległe habitaty w rodzaju stepu bylicowego. Prawdopodobnie zobaczymy kruczą infiltrację w rejonach, gdzie linie wcześniej nie przebiegały. To prawdziwe ryzyko dla głuszca ostrosternego.
Komentarze (16)
Kodak, 10 stycznia 2014, 12:44
na zdjęciu jest raczej gawron niż kruk
Przemek Kobel, 10 stycznia 2014, 12:55
A polskie gawrony (przynajmniej te w Lubinie) używają sygnalizacji świetlnej do rozbijania orzechów. Zrzucają je na przejście dla pieszych, kiedy jest zielone światło, czekają jeden cykl, a potem dziubią w tym co zostało po przejeździe samochodów. Oczywiście, znowu na zielonym.
Astroboy, 10 stycznia 2014, 14:09
Nie jestem w temacie, ale fakt, gadziny na zdjęciu mają niewątpliwie dłuższy i biały dziób (kruki mają czarny).
Przemek, jak widać z Twojego przykładu, jak i powyższego artykułu, chyba nie warto martwić się o głuszca ostrosternego, ale pozostawić naturze bieg rzeczy - inteligencja wygrywa.
googster, 10 stycznia 2014, 16:42
Przykład Przemka uważam za trafny sposób wykorzystania infrastruktury. Tak samo jak moskiewskie psy używające metra do przemieszczania się.
Przykład z artykułu uważam jednak za nietrafny. Kruki traktują liny tak jak drzewa i zwyczajnie budują tam gniazda w sposób dokładnie taki sam jak na drzewach. Ciężko tu mówić o wykorzystaniu infrastruktury.
Astroboy, 10 stycznia 2014, 16:47
Kruki nie budują gniazd na linach - nie są aż tak głupie. Przeczytaj spokojnie jeszcze raz. Przykład Przemka, jak i wiele innych przykładów z natury mówi jedynie tyle, że wiele ptaków wykazuje się inteligencją większą, niż średnia 'ludzka'.
googster, 10 stycznia 2014, 17:53
słupy czy liny różnica jest, jednak ten fakt w ogóle nie podważa sensu mojego posta.
Astroboy, 10 stycznia 2014, 18:27
Jeśli tak to widzisz, to zrób kupę na słupie, później spróbuj to na linie.
Pozdrawiam,
BTW, poodmieniaj sobie po polsku, przez przypadki, tego 'posta'.
wilk, 10 stycznia 2014, 19:05
Może się poza tematem wtrącę, ale jeśli nie mamy na myśli święta, to odmiana „posta” jest najzupełniej poprawna (w kontekście religijnym faktycznie byłoby „postu”). http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=7717
Astroboy, 10 stycznia 2014, 19:28
Wybacz, ale to jest sugestia językowa, nie zaś jakiekolwiek językowe prawidło; swoją drogą, nie usłyszałem wcześniej, czy googster miał na myśli świąteczny post, czy też postem niezbyt świątecznym wymiotował
Wilku, proszę Cię na przyszłość, nie zahaczaj o język, którym od dziesiesięcioleci poprawnie władam, nie zoczywszy tego, który Paktofoniki rymem rzucałby jak ja. Generalnie, powierzchnie tnące mych słów, do umnych słuchaczów trzewi wrzucane, oddzwięk odpowiedni rzadko uzyskują, co w rzeczy rzeczywistości krzywdy mi nie czyni - debila z flaczka potraktowanego bardziej to douczy, niż rymu mego jakiekolwiek brzmienie.
Edit: w pewnych kwestiach jestem zdecydowanie konserwatystą - chciałbyś, aby Twój nick ktoś wziął na widelec? Wilk? A co na to WILCZYCA? WILCZYDŁO byłoby poprawne politycznie...
pogo, 10 stycznia 2014, 20:07
Tu powstaje pewien problem leksykalny.
Z jednej strony "post" to "post", powinno się go zawsze odmieniać tak samo. Ale z drugiej strony "post" religijny ma inne źródła niż "post" na forum
Nie mam pojęcia skąd się wzięło słowo "post" w znaczeniu religijnym, ale to forumowe to zdecydowanie zapożyczenie z angielskiego. Nie wiem czy to go nie uprawnia do tego aby otrzymać inną odmianę.
Z drugiej strony nieprzeciętnie mnie drażni jak ludzie mówią "na dworzu" zamiast "na dworze"... Może jestem przewrażliwiony, ale pochodzę z miasta gdzie mówi się "na dworze", a mieszkam w takim gdzie się mówi "na dworzu" :/
Aż nabieram powoli przekonania, że to napływowi z miejscowości gdzie się mówi "na polu" sprowadzili tę błędną formę aby czuć się bardziej jak w domu i zbliżyć się do swojego "na polu"
Astroboy, 10 stycznia 2014, 20:21
Pogo, nie chcę wrzucać "poste restante", ale wrzucę.
Język nasz ojczysty, co doskonale wiemy, nie jest zbyt plastyczny, ale ma pewne dobrze ugruntowane reguły.
Wychodzą "na pole" zwykle wilekopolanie, reszta woli "na dwór". Choć dworu w życiu zwykle nie widziała.
"Na dworzu" mówią UNIWERSALNI wieśniacy.
wilk, 11 stycznia 2014, 00:04
Patrząc na Twojego postu widzę, że podważasz opinię prof. Bańko. Mogę tylko pogratulować tupetu. Niemniej masz prawo żyć w błędzie.
Nie widzę związku mojego nicka (może nicku? tak, tak, to jest także zapożyczenie) z odmianą.
Zapewne dalej masz odmienne zdanie, więc poniżej mojego postu, zostaw swojego postu. Tylko nie zwlekaj z nim do Wielkiego Postu.
Pozdrawiam i na tym kończę.
googster, 11 stycznia 2014, 09:49
Przyznałem się do błędu pisząc, że jest różnica pomiędzy budowaniem gniazd na słupach a na linach. Widać nie tylko mi zdarza się coś źle zrozumieć, tylko po co w ogóle o tym pisać? W celu podbudowy własnej wartości?
Powtarzam po raz kolejny. Zgadza się kruki budują gniazda na słupach, ale sens mojej wypowiedzi pozostaje niezmienny.
Kruk od setek pokoleń nauczył się by budować gniazda względnie wysoko, w miejscu gdzie zachowana będzie dobra widoczność. Traktuje słup jak doskonale spełniające jego wymagania drzewo. Nie ma w tym nic inteligentnego.
Astroboy, 11 stycznia 2014, 12:13
Byłbym niewdzięczny, gdybym nie podziękował Wilkowi - niniejszym to czynię. Wyprowadziłeś mnie z błędu, w którym tkwiłem, jak widzę, długo. Oczywiście mam na myśli formę dopełniacza l.p.
Edit. Wilk:
Spojrzałeś niezbyt błyskotliwie, bo powinieneś spojrzeć na mój POST.
Post nie jest męskozwierzęcy.
Edit 2: zastanawiam się właśnie, jak traktować Twój nick. (oj, wilcy wśród ludzi...)
adani, 22 kwietnia 2014, 16:09
kolego, jak już chcesz się "mondrować" to się "mondruj" właściwie. W tym przypadku, dopełniacz od słowa "post" to "posta".
pogo, 23 kwietnia 2014, 10:03
POSTU !!
W liceum takie błędy gramatyczne popełniałem celowo aby drażnić koleżanki... (przestało działać gdy zauważyły, że robię to celowo)
Teraz ludzie myślą, że to właśnie jest prawidłowe :/