Mała księga egzoplanet

Dzisiaj premiera Małej księgi egzoplanet. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Helion mogliśmy się już z nią zapoznać i musimy Wam powiedzieć, że warto było. Jak jednak mogłoby być inaczej, skoro jej autorem jest astrofizyk doktor Joshua Winn, który na egzoplanetach zjadł zęby. Już jako student pisał artykuły naukowe do The Economist, skończył najlepszą politechnikę świata, MIT, po otrzymaniu doktoratu pracował w Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, na MIT spędził 10 lat jako wykładowca, a od 9 lat jest profesorem na Princeton University. Specjalizuje się właśnie w egzoplanetach. Brał udział w misji najsłynniejszego łowcy egzoplanet, Teleskopu Keplera, a obecnie jest jednym z badaczy misji kosmicznego teleskopu TESS (Trasiting Exoplanet Survey Satellite).

Winn ma nie tylko olbrzymią wiedzę, ale też wielki dar jej przekazywania. Przeprowadza nas przez podstawowe pojęcia, niezbędne do zrozumienia o czym mowa, jak chociażby paralaksa czy prawa Keplera, dzięki którym zrozumiemy, jak mierzy się odległość do gwiazd i dlaczego na naszej półkuli lato trwa dłużej niż zima. Opowiada o skali kosmosu i w prosty sposób wyjaśnia, jak powstają gwiazdy i planety. Wyjaśnia, w jaki sposób odkrywa się egzoplanety, jak prawa fizyki ograniczają możliwości teleskopów i w jaki sposób można sobie z tymi problemami poradzić. A gdy już przejdziemy przez te wszystkie kwestie, okraszone informacjami o niezwykłej historii odkryć, Winn zabiera nas w niezwykłą podróż po fascynujących światach. Prowadzi nas przez gorące jowisze, planety jajowate, superziemie, planety puszyste i minineptuny. Oczywiście pisząc o egzoplanetach, nie można pominąć ich gwiazd. Poznamy więc wiele niezwykłych kuzynek Słońca, które jednak znacznie się od niego różnią.
I wiecie, co jest najlepsze? Że ta opowieść się nie skończy. Ostatni rozdział Winn poświęca odkryciom, na które warto czekać w najbliższych latach. Nasze możliwości odkrywania i badania egzoplanet są ściśle związane z możliwościami technologicznymi. Wspomniana już misja TESS czy Teleskop Webba zwiększą naszą obecną wiedzę, a pod koniec przyszłego roku Europejska Agencja Kosmiczna chce wystrzelić misję PLATO, która będzie wyspecjalizowana w poszukiwaniu planet typu ziemskiego w ekosferach gwiazd podobnych do Słońca, a Chiny rozważają misję Earth 2.0, która ma się przyjrzeć dziesiątkom milionów gwiazd, również tym, badanym wcześniej przez Keplera.

Czekają nas fascynujące odkrycia, a dzięki książce Winna lepiej zrozumiemy, co się za nimi kryje, jak wielkiego postępu wiedzy one wymagają i jak olbrzymi wysiłek trzeba włożyć, by poszerzać naszą wiedzę o wszechświecie.

Mam nadzieję, że nabraliście ochoty na przeczytanie „Małej księgi egzoplanet”. Jeśli tak, to mamy dla Was dobrą wiadomość. Na początku przyszłego tygodnia, wraz z Wydawnictwem Helion, zorganizujemy konkurs, w którym do wygrania będą 3 egzemplarze książki.

Mała księga egzoplanet Joshua Winn