Kult fiction - sposób na rozprawienie się z rytualnym seksem
Odczytany niedawno papirus sprzed ok. 1900 lat to przykład nieznanego dotąd egipskiego gatunku literackiego "kult fiction". Jak dowodzą prof. Richard Jasnow i Mark Smith, jeden z kapłanów pokusił się o napisanie dzieła wypełnionego piciem, śpiewaniem, ucztowaniem i rytualnym seksem ku czci bogini Mut, by w ten sposób przedyskutować kontrowersyjne akty erotyczne z innymi kapłanami.
Kult fiction tworzyło platformę pozwalającą na krytyczną ocenę związanych z kultem bóstwa kontrowersyjnych lub spornych kwestii. Jasnow i Smith podkreślają, że istnieje niewiele jednoznacznych dowodów na to, by starożytni Egipcjanie uciekali się do aktów seksualnych w rytualnym kontekście. Tego typu praktyki musiały więc uchodzić za kontrowersyjne. Warto przypomnieć, że już Herodot pisał, że Egipcjanie jako pierwsi przestrzegali zakazu współżycia w świątyniach i po stosunku nie wchodzili do tego typu przybytków bez obmycia.
Papirus z zapisem demotycznym powstał w okresie rzymskim (30 p.n.e.–395 n.e.), najprawdopodobniej w Fajum. Obecnie znajduje się w zbiorach Instytutu Papirologicznego Girolama Vitellego we Florencji.
O tym, że historia jest zmyślona, wnioskowano na podstawie występowania rzeczownika, za pomocą którego oznaczano/wyodrębniano części wyłącznie fikcyjnych dzieł. Zrekonstruowanie intrygi nie było wcale proste, bo papirus nie zachował się w całości. Możliwe, że mamy tu do czynienia z pozostałościami opowieści o tym, jak wyznawca Mut przekonywał inną osobę, by poświęciła się bogini lub włączyła się do rytuału.
Smith poinformował media, że odkryto kolejne fragmenty papirusu. Niewykluczone, że dzięki nim poznamy jakieś szczegóły historii.
Komentarze (0)