Skalpel na pojedynczą komórkę
Naukowcy z University of Texas opatentowali laserowy mikroskalpel, który pozwala na usuwanie z tkanki pojedynczych komórek. Ich pomysł polega na połączeniu w jednym femtosekundowego lasera i dwufotonowego mikroskopu fluorescencyjnego. Powstałe w ten sposób urządzenie może brać na cel pojedyncze komórki i ingerować w tkankę na głębokość do 250 mikrometrów.
Doktor Adela Ben-Yakar z University of Texas mówi, że nowy mikroskalpel przyda się przy zabiegach endoskopowych. Umożliwi np. precyzyjne usuwanie komórek nowotworowych z mózgu, pozwoli na bezpieczne operowanie strun głosowych i innych delikatnych tkanek.
Laserowe skalpele używane są w medycynie od dawna. Są bardziej precyzyjne niż ich metalowe odpowiedniki, jednak niszczą zdrowe komórki. Ich działanie polega bowiem na podgrzewaniu komórek, które mają być usunięte. Generują na tyle dużo ciepła, że zabijają też otaczającą je tkankę.
Użyty przez naukowców z Teksasu laser generuje impulsy światła trwające zaledwie femtosekundy. Dzięki temu tworzone przezeń ciepło zabija tylko jedną, wybraną komórkę. Podobne lasery używane są np. w oftalmochirurgii, jednak obecnie są to na tyle duże urządzenia, że mogą być wykorzystywane jedynie do operacji na tkankach znajdujących się na powierzchni ciała. Podobnie używany jest dwufotonowy mikroskop fluorescencyjny. Dopiero prace uczonych z University of Texas umożliwią wprowadzenie tych urządzeń do ciała pacjenta i wykorzystanie ich przy operacjach endoskopowych.
Komentarze (1)
inhet, 9 lipca 2008, 15:06
No i nie trzeba będzie przed zabiegiem malować komórek na zielono